Witajcie
Czyżby pojawił się zamiennik Turbotów wprost z drogerii?! To w ogóle możliwe?!
Nie sądziłam, że przyjdzie taki dzień i pojawi się taki cień na rynku, który dorówna blasku Turbotów Glam Shopu…. ale przyszedł wraz z nowością My Secret Duo Chrome Eyeshadow.
W kolekcji znajdziecie 6 odcieni (ja posiadam 4 z nich) po 3 g każdy w cenie 19,99 zł (jako nowość dorwiecie je jeszcze w promce za 14,99 zł). Na razie gama kolorystyczna jest „skromna”, ale za jakościowo wymiatają!
Mają bardzo miękką, kremową wręcz konsystencję. Są mega napigmentowane i napakowane odbijającymi światło pigmentami. Nałożone palcem sprawiają, że dzieje się magia na oku. Czy ten opis czegoś Wam nie przypomina?! TAK! TURBOTY!
Odpowiem jednym zdaniem: Tak, My Secret Duo Chrome Eyeshadow są drogeryjnym odpowiednikiem Turbotów. Dają praktycznie zbliżony efekt na oku czyli blask z kosmosu! Odbijają przepięknie światło i dają szift kolorów na powiece.
Aby Wam to udowodnić połechcę Wasze oczka #macroporn cienia WIZZARD NO 04. Trzymajcie się mocno… za 3,2,1… MAGIA!
Właśnie z tej całej gromadki WIZZARD NO 04 (czyli czarodziej 🙂 ) jest najbardziej unikatowy. Niezwykłe połączenie nieoczywistego turkusu przechodzącego we fiolet.
Aby na maksa wyeksponować jego walory użyłam go dosyć nietypowo. Stworzyłam grungowe smokey eyes w macie a dopiero na środek powieki wisienkę na torcie. Dodatkowo, aby nie zakłócać całości reszta makijażu twarzy też jest w pełnym macie.
- Wykonałam klasyczne, matowe smokey eye – na całą powiekę górną jak i dolną nałożyłam neutralny, ciemny brąz [Natasha Denona Sunset Palette #Igneous];
- Granicę ciemnego brązu roztarłam ceglastym odcieniem [Natasha Denona Sunset Palette #Horizon];
- Wewnętrzne kąciki zmatowiłam [Natasha Denona Sunset Palette #Bermuda];
- Na środek powieki górnej jak i dolnej palcem nałożyłam wspomnianego duchroma [My Secret Duo Chrome Eyeshadow WIZZARD NO 04].
Reszta twarzy:
- podkład: Bell HypoAllergenic Nude Liquid Powder 02
- korektor: L’oreal Infallible More Than Concealer 322 Ivory
- puder pod oczy: PAESE Puff Claud
- baking twarzy: Wibo, #WiboMood, Transparent Baking Powder (Transparentny puder utrwalający z kolagenem morskim)
- bronzer/kontur: Inglot Puder do modelowania twarzy HD FREEDOM SYSTEM 505 + 502
- róż: Bell HYPOAllergenic Highlight&Blush Kit 01
- brwi: Anastasia Beverly Hills Dipbrow Pomade Ash Brown + Golden Rose Longstay Brow Styling Gel
- usta: Golden Rose my matte lip ink 01
W następnych wpisach pokażę Wam z bliska resztę kolorów, ale już teraz zdradzę Wam, że dwa z nich mają swoje DOSŁOWNE odpowiedniki w Turbotach 😉
Żałuję, że jest tylko parę kolorów, ale liczę na to, że My Secret pociągnie temat i stworzy więcej takich piękności! Ja jestem OCZAROWANA, a Wy?!
PS. To są jedne z nielicznych cieni, które są tak fotogeniczne i SERIO praktycznie nie obrabiałam zdjęć, bo tego nie wymagały.
POZDRAWIAM
pięknie podkreślają Twoje zielone oczy-mega makijaż
W takim razie pięknie dziękuję! :*
Przepięknie Ci w tych kolorach, dziękuję za rzeczową recenzję!
Mam ten fioletowo-niebieski i byłam ciekawa innych kolorów, a w internecie jeszcze o nich mało głośno.
Mało, bo to nowość i w dodatku mało rozpowszechnione. Zdecydowanie muszę zrobić sam wpis tylko o nich.
Kocham Turboty od Hani ale ostatnio żaden nowy nie przykuł mojej uwagi, za to te piękności od My Secret kuszą mnie niesamowicie. Na pewno kupię 4 i 6. Pozostałe muszę zobaczyć na własne oczy. W planach mam też zakup Turbo Magic Pigmenty od Constance Carroll.
Jako posiadaczka ponad 40 turbotów muszę przyznać, że właśnie kolory 4 i 6 My Secret Duo Chrome nie mają swoich odpowiedników w turbotach, nie ma nic podobnego także warto je kupić.