Witajcie
Czytając lub oglądając porady profesjonalnych makijażystek często gęsto wspominają one, że makijaż jest banalnie prosty: nałożysz tylko 10 cieni, liner, róż, bronzer, rozświetlacz…. i lista się nie kończy! A jak by skrócić to do minimum?! Użyć kilkukrotnie ten sam kosmetyk, ale w zupełnie innej funkcji?!
Załóżmy, że jesteśmy totalną minimalistką kosmetyczną i mam tylko róż do policzków, bronzer i rozświetlacz. To wystarczy, żeby stworzyć prosty, świeży make up.
Zaczynam od bronzera: nakładam go w załamaniu powieki i na dolną powiekę (w moim przypadku Makeup Revolution Bronzer Medium Matte). Następnie na całą powiekę górną nakładam róż do policzków (Makeup Revolution Ultra Blush and Contour Palette Hot Spice) – może być bardziej różowy lub pomarańczowy w zależności od tego jaki mamy typ urody. Na koniec złoty rozświetlacz (Makeup Revolution Highlighter Golden Lights), który nakładam na środek powieki dla delikatnego błysku oraz delikatnie pod łukiem brwiowym w najwyższym jego punkcie. Dla urozmaicenia dodałam delikatną kreseczkę czarnym cieniem (Inglot 391 M) i złoty cień w kąciku wewnętrznym (Hean 825), ale to już opcjonalnie.
Oczywiście na resztę twarzy nakładam dokładnie ten sam bronzer, róż i rozświetlacz co na oczy. Dodaje pomadkę nude na usta (Avon Ultra Colour Matte Nude) i gotowe.
Znacie te proste triki?!
POZDRAWIAM
No i wyszedł piękny świeży makijaż za pomocą trzech produktów do twarzy…super 🙂
I właśnie o to chodziło… czasami trzeba być kreatywnym i nie zawsze używać czegoś tak jak napisał to producent na opakowaniu.
wow bardzo fajny pomysł 🙂
Niby proste, niby oczywiście, ale… nie każdy na to wpadnie 🙂