Witajcie
BURGUND wykorzystany w 100% w total looku i pomysł na nietypowe rozświetlenie wewnętrznego kącika.
Prezentując moje makijaże głównie skupiam się na oczach (to jest zdecydowanie mój konik 🙂 ). Jednakże tym razem liczy się całość dlatego cały fokus nie będzie na oko, a raczej kolor BURGUNDOWY, który jest myślą przewodnią całego tego total looku.
BURGUND nadal króluje i jeśli chcesz iść na maksa z tym kolorem to polecam właśnie taki total look. A jeśli wolisz postawić tylko na oko to taki pomysł też już Wam pokazywałam o TUTAJ.
Będzie dużo GlamShopu także, żeby nie było, ostrzegałam 😉
Kolekcja SANTORINI GlamShopu wyszła co prawda końcem wakacji, ale kolorystycznie, jak się okazuje, świetnie sprawdza się także jesienią i zimą.
Przy użyciu palety z kolekcji o tej samej nazwie zmalowałam smokey w macie z podtonem burgundu: na całą powiekę nałożyłam odcień „Likier z granatu”, roztarłam ponad załamanie średnim brązem „Mała mleczna”, a granice dopieściłam odcieniem „Łatwizna”, pod łuk brwiowy dla wyczyszczenia całości „Ładny beż”.
Wisienką na torcie jest nietypowe rozświetlenie wewnętrznego kącika „Białym złotem” dające efekt „skrzydeł motyla”. Tip: najlepiej nałożyć cień palcem przeciągając kolor wzdłuż naturalnych zagłębień oka, przeciągamy kolor aż do wysokości źrenicy oka, nawet w części dolnej powieki nie bójmy się poprowadzić ten cień dosyć nisko.
Warto nałożyć sporo maskary takiej nadającej objętości, a na linię wodną burgundowa kredka (Bell Burgundy Eye Pencil).
Na policzki ląduje mój must have czyli odcień MAGENTA z duo do twarzy z kolekcji Magenta. Daje efekt takich lekko „zmarzniętych” polików po jesiennym spacerze.
Na koniec creme de la creme całego looku – usta! Szminka z kolekcji Santorini w kolorze Malinowa Kawa to CUDO! Szminka jest w nowej formule VIP – to kremowa, bogata konsystencja o satynowym wykończeniu. Obrysowałam nieco usta kredką (tą samą co na linii wodnej oka – Bell Burgundy Eye Pencil) i wypełniam szminką.
Total look gotowy!
Kocham takie monochromatyczne looki, a TY?
POZDRAWIAM