Witajcie
Jestem zdeklarowaną cienioholiczką i co jak co, ale cienie do powiek kocham, uwielbiam, ubóstwiam… i mam ich NIE małą kolekcję.
Obecnie na rynku jest cała masa przeróżnych palet cieni do powiek. Ale jak z tego obłędu wybrać tą jedną dla siebie, tą jedną NAJLEPSZĄ?!
Przygotowałam dla Was mój subiektywny ranking TOP 5: Najlepsze palety do makijażu dziennego i nie tylko! 😉
Ale zanim przedstawie Wam moją super piątkę zacznijmy od pewnych zasad, którymi powinnyśmy kierować się wybierając nasz ideał właśnie dla siebie:
- określ swój typ urody: kolor tęczówki oraz zdecyduj czy lepiej czujesz się w kolorach ciepłych czy chłodnych, jeśli tego do końca nie wiesz wybierz neutralne brązy pasujące wielu osobom,
- przemyśl swoje potrzeby: zastanów się czy Twój makijaż jest minimalistyczny czy czasami lubisz poeksperymentować (nie warto kupować większej ilości cieni jeśli nie będziesz ich używać),
- wybierz paletkę uniwersalną: to znaczy taką, która posiada jasny, bazowy cień cielisty oraz także matową czerń lub bardzo ciemny brąz, a także czy paleta zawiera dobrą proporcję mat kontra błysk (najlepiej pół na pół), dzięki temu stworzysz cały makijaż od a do z,
- pomyśl o jej wielkości: tutaj warto sprawdzić jej gabaryty, czy np możemy bez problemu zabrać ją w podróż, ale także gramatura cieni, czym cienie większe tym cała paleta posłuży nam zdecydowanie dłużej,
- dodatkowe atuty: takie jak solidne opakowanie, wbudowane lusterko czy przyjemny dla oka wygląd 😉
Jeśli nasz dekalog „zasad” mamy za sobą przejdźmy do rankingu. Pozwolę sobie przedstawić kolejne pozycje jak na dobrą listę przebojów przystało: od miejsca 5 do NUMERU JEDEN! 😉
FREEDOM MAKEUP Pro 12 Audacious 3
cena: 18,90 zł, gramatura: 12 g (czyli jeden cień to: 1 g)
Najtańsza i w sumie najmniejsza paletka z całego zestawienia. Zawiera 12 cieni z czego tylko 3 są matowe, reszta to satyny i mocne, metaliczne perły. Kolorystyka raczej dla fanek chłodnych odcieni. Paletka posiada matowy cielisty cień, ale próżno szukać tutaj ciemnego matu! Z tej paletki będzie zadowolona tęczówka brązowa i piwna. Jakościowo cienie są bardzo dobre i na bazie pod cienie wytrzymają cały dzień. Pigmentacja na dobrym poziomie zarówno matów jak i błyszczących kolorów. Niestety paletka wykonana jest z dość tandetnego, słabego plastiku i nie posiada lusterka. Kolorystyka bardzo ładna, kobieca, dość spokojna.
MAKEUP REVOLUTION 32 Ultra Professional Eyeshadows
cena: 40 zł, gramatura: 16 g (czyli jeden cień to: 0,5 g)
Paleta zdecydowanie dla fanek makijażu, dla osób, które prawie codziennie lubią coś zmienić w swoim dzienniaczku, tutaj pole do popisu jest całkiem spore, bo aż 32 cienie! Są jasne, matowe bazowe kolory, dużo transferowych i do rozblendowywania kończąc na ciemnych, czarnych odcieniach. Przekrój przez wykończenia jest ogromny, bo są tu maty, satyny, perły i cienie metaliczne. Tak naprawdę mamy tutaj wszystko co potrzebujemy, żeby stworzyć kompletny makijaż od a do z i nie tylko dzienny, ale także każdy inny, który nam się wymarzy. Minusy tej paletki to to, że pojedyńczy cień to tylko 0,5 g , więc przy częstym użytkowaniu szczególnie jasnych matów szybko się skończą. Dużo odcieni koniec końców na powiece wygląda bardzo podobnie do siebie, tylko wprawne oko zauważy, że są to dwa różne kolory. Problem może także wystąpić z odcieniami metalicznymi ponieważ są bardzo „mokre” w swojej konsystencji i mogą przysparzać problemów przy aplikacji na powiekę. Jakościowo cienie są bardzo dobre i nienagannie trzymają się cały dzień. Pigmentacja poszczególnych kolorów jest różna: niektóre cienie są szaleńczo napigmentowane inne zaś dla uzyskania lepszego krycia potrzebują dwóch warstw. Plus: duże lustro przy którym można umalować całą twarz!
Wersja kolorystyczna FLAWLESS (ta po lewej stronie) jest zdecydowanie cieplejsza i szczególnie przypadnie do gustu tęczówce brązowej, zielonej, bursztynowej i niebieskiej.
Wersja kolorystyczna AFFIRMATION (ta po prawej stronie) jest utrzymana w chłodnej tonacji i będzie z niej zadowolona tęczówka zielona, brązowa, niebieska i piwna.
SLEEK MAKEUP I-Divine Palette
cena: ok. 39 zł, gramatura: 13,2 g (czyli jeden cień to: 1,1 g)
Legendarne, stare, dobre Sleek’i! Choć szał na te paletki już trochę minął nadal uważam je za jedne z najlepszych i wciąż wracam do nich z przyjemnością (szczególnie Oh So Special). Mają mnóstwo wariantów kolorystycznych (sama posiadam 20 takich paletek), ale jeśli chodzi o makijaż dzienny na szczególną uwagę zasługują: Oh So Special, Au Naturel, Vintage Romance oraz A New Day. Jak to bywa w sleek’owych paletach maty są mocno napigmentowane więc trzeba nauczyć się ich aplikacji, a perły mocno metaliczne i „mokre” w swojej konsystencji. Dlatego też jedni kochają Sleek’i a inni ich nienawidzą, bo do ich specyficznej konsystencji trzeba się po prostu przyzwyczaić. Ja jestem w tej pierwszej grupie zwolenników dlatego, bo cienie są naprawdę intensywne, bardzo trwałe, mają przepiękne, czasami unikatowe kolory. Opakowanie bardzo solidne, bo spędziły ze mną wiele długich podróży. Lusterko choć małe można umalować całą twarz jak dobrze się postaramy. 😉
Paletka Oh So Special (pierwsza z lewej) to moja ulubiona. Zawiera dwa duochromy, które opalizują na złoto i róż. Zawiera cielisty mat i mega czarną czerń. Ma 7 matów i 5 perełek. Można stworzyć przy jej pomocy zwykłego dzienniaczka lub mocne, wieczorowe oko dodając ciemniejszych odcieni. Jest bardzo uniwersalna więc będzie idealna dla tęczówki brązowej, zielonej, niebieskiej, bursztynowej.
Paletka A New Day (u góry na środku) to dokładnie pół na pół matów i perłowych odcieni. Są to odcienie dosyć jasne, pastelowe więc idealne dla fanek naturalnego looku. Kolorystyka neutralna/ciepła więc polubi się z tęczówką brązową, zieloną, niebieską.
Paletka Vintage Romance (u dołu na środku) to ideał dla fanek mocniejszego, dziennego oka w fioletach i purpurze. Posiada aż 3 odcienie metalicznego złota. Ze względu na kolorystykę najbardziej będzie się w niej lubować tęczówka zielona, brązowa oraz piwna.
Paletka Au Naturel (pierwsza od prawej) to ta najbardziej nude/naturalna. Ma aż 8 matów i 4 błyskotki, które są kolorystyczne bardzo unikatowe. W tej kolorystyce praktycznie każda tęczówka będzie wyglądać super.
THE BALM Nude Tude Palette
cena: 125 zł, gramatura: 11,08 g (czyli jeden cień to: 0,92 g)
Paletka Nude Tude cieszy oko nie tylko zawartością, ale też cudownym, pięknym opakowaniem, które trzeba przyznać jest idealne do podróżowania. Zawiera 4 maty, 1 cień z drobinkami a reszta to piękne perełki. Kolorystyka bardzo kobieca, piękna, elegancka. Wszystkie cienie są mega napigmentowane, matowe odcienie cudownie się rozcierają, są aksamitne. Błyszczące kolory cudownie opalizują i odbijają światło. Cienie na powiece prezentują się bardzo elegancko. Są bardzo trwałe, bo bez nawet najmniejszej zmiany pozostają na powiece nawet 12 godzin. Kolorystyka powiedziałabym neutralna dlatego też idealne posłuży oczkom o kolorze tęczówki brązowej, zielonej, niebieskiej i piwnej.
I HEART MAKEUP Chocolate Palettes
cena: 40 zł, gramatura: 22 g (czyli jeden cień to: 1,29 g, ale podwójny duży cień to: 2,58 g)
NAJLEPSZE palety do makijażu EVER!!! Najlepsza jakość do ceny. Palety te udowadniają, że jakość to nie tylko wysoka cena!
Czekoladowych palet jest aż 6 w całej kolekcji: I Heart Chocolate, Death By Chocolate, Naked Chocolate, Salted Caramel (recenzja TUTAJ), Pink Fizz (recenzja TUTAJ), Chocolate Vice (recenzja TUTAJ)) więc jest z czego wybierać i każda z Nas znajdzie swoje kolory, nie ma opcji, żeby nie!
Każda czekoladowa paleta zawiera 16 cieni z czego zawsze dwa są o podwójnej gramaturze dzięki czemu odcienie, które najczęściej używam wolnej nam się kończą niż cała reszta więc zużyjemy całość!
W paletach tych znajdziemy maty, które są bardzo aksamitne, lekko satynowe więc z łatwością się rozcierają tworząc piękne przejścia kolorystyczne. Są także cienie z drobinkami, mega napigmentowane połyskujące odcienie, perły oraz metaliczne kolory. Jest tak ogromny wybór z konsystencji i faktur, że makijaż nigdy nie jest płaski i nijaki.
Cienie są mega trwałe, 12 godzin to dla nich nic! Używam tych cieni także na moich klientkach i każda jest oczarowana ich jakością, a do tego są mocno zaskoczone jak mówię, że kosztuje tylko 40 zł.
Cienie są zapakowane w przeurocze opakowanie w kształcie tabliczki czekolady. Plastik z którego są wykonane jest bardzo solidny i gruby więc nie straszne mu podróże. Lusterko w środku jest odpowiedniej wielkości, żeby umalować całą twarz, nie tylko oczy! 😉
I Heart Chocolate (pierwsza po lewej) to pierwsza z czekolad, która pojawiła się na rynku i jest najbardziej uniwersalna. Ale to nie tylko smutne brązy i beże, ale także róż, fiolet, purpura, miedź, złoto. Jest tak wiele kombinacji kolorystycznych, że można zostać tylko przy niej. Będzie strzałem w dziesiątkę dla tęczówki brązowej, zielonej, piwnej.
Naked Chocolate (na środku) to bardzo ciepła, unikatowa kompozycja barw, bardzo rzadko spotykana. Z tej palety najbardziej ucieszy tę błękitna i niebieska tęczówka.
Salted Caramel (pierwsza z prawej) to świetna kompozycja ciepłych brązów, beży i miedzi z ciekawym akcentem kolorystycznym w postaci kontrastującego błękitu. Paletka kompletna, ma w sobie wszystkie potrzebne odcienie. Ideał dla tęczówki brązowej, zielonej, bursztynowej, niebieskiej i błękitnej.
To są moje BEST of THE BEST!!! Niektórych używam już kilka miesięcy, a innych już latami więc znam ich wartość i z czystym sumieniem gorąco Wam je polecam 😉
Jeśli któraś z palet uśmiechnęła się do Was i jest wymarzona dla Ciebie to WSZYSTKIE możecie kupić w sklepie kosmetykomania.pl
POZDRAWIAM
Zgadzam sie w 100% ;D czekoladki rządzą ! ;D
Amen! 😀
paleta z makeup revolution boska ! 🙂
Nie tylko cudownie wygląda, ale też można wyczarować przy jej pomocy boskie makijaże.
Czekoladki rządzą 🙂 Moje ulubione (do błękitnych oczu) to Vice oraz Salted Caramel 🙂
Bardzo fajna recenzja, dobrze że podajesz odcienie tęczówek, do których pasują poszczególne paletki, niestety, producenci zazwyczaj wolą unikać tego rodzaju informacji 😉 a jest to kwestia zasadnicza.
DOKŁADNIE! Dostaję mnóstwo pytań: „A która dla mnie?”. Dlatego wszystko czarno na białym, kompletny ranking sprawdzony palet.
Do tej pory miałam okazję przetestować tylko paletkę MakeupRevolution. Chyba jest najpopularniejsza z tych wszystkich. Świetnie wyglądają te makijaże!
Dzięki wielkie 🙂 mam nadzieję, że post się przydał?!
Idiotyzmy dla króliczych chyba oczu.Idiotki wcierają sobie brązy lub pochodne bordo.I tak wyglądają-jak kretynki.Debilice kupują palety -amerykańskie goowna i wyglądającą jak kretynki.Debilice o czerwonych oczach to jest to !!!
Dziękuję za tak „twórczy” komentarz. Mogłabym go po prostu usunąć, ale tak mnie rozbawił, że sobie go zostawię.