Witajcie
Paleta MORPHE 35B wyskakuje z każdego zakątka Instagrama. Pełna soczystych barw, napigmentowana, z dużą ilością mocnych matów…. no właśnie! A jaka jest rzeczywistość?
Paletę MORPHE 35B nie raz widziałam na Instagramie, miałam ochotę na BARDZO barwną paletę. Kupiłam… i co? Pierwszy raz niestety jest FAILEM!
Jedną z palet Morphe już masz w swojej kolekcji (tą ze współpracy z Jaclyn Hill, którą ubóstwiam ♥ ), także wydawało by się, że wiedziałam cóż to będzie… nic bardziej mylnego!
Na Insta paleta poraża pigmentem, soczystymi barwami, dobrze napigmentowanymi matami. Rzeczywistość niestety jest zgoła inna.
Przy upakowaniu koloru na powiece ruchami wklepującymi jest jeszcze całkiem nieźle (chociaż znam milion lepszych palet), ale przy rozcieraniu cały kolor gdzieś ucieka, niknie! Nie można uzyskać mocnego, wyrazistego koloru, całość daje raczej pastelową kolorystykę. Pomimo dokładania koloru nie mogłam uzyskać już większej intensywności.
W tym looku użyłam odcieni: PALE, BRILLIANT, WATERMELON, PUFFS, FOREST oraz PEBBLE.
Oczywiście to pierwszy makeup zmalowany przy użyciu tej palety. Nie wiem czy nie zagrało to połączenie kolorystyczne czy może akurat trafiłam na jedne z gorszych odcieni z tej palety, ale fakt jest faktem – pierwszy raz do FAIL!
Nie twierdzę, że makijaż w sam w sobie nie jest ładny, ale brakuje mu kopa, intensywności, tego powera barw, które powinny kipieć soczystością. A tak mamy takiego kolorowego grzeczniaczka, przyzwoitego, lekko bez wyrazu.
Modlę się tylko, aby CAŁA paleta nie była jednym, wielkim failem! Oby mnie jeszcze zaskoczyła i przemówiła do mnie swym pełnym kolorów głosem.
POZDRAWIAM
Spróbowałabym nakładać cienie na mokry korektor ☺️ Wtedy wydobywany jest 100% koloru z cienia 😀 jest filmik Agnieszki Janoszki o tej technice. Może to będzie patentem na tą paletę ☺️
Patent może i dobry, ale kupując paletę tego typu nie chcę myśleć jak ją wydobyć a od razu uzyskać efekt.
Kurcze, już od dłuższego czasu zastanawiam się nad tą paletą i chyba sobie odpuszczę. A szkoda, bo w mojej głowie to taka paleta na wszystkie szaleństwa. Czekam na update o innych kolorach! 😉
Ja też nakręciłam się na nią jak szczerbaty na landrynki, a tu… klapa! Przynajmniej na razie. Liczę, że mnie jeszcze miło zaskoczy. Oczywiście dam znać 😉
Może miało być intensywniejsze, ale mnie się podoba to oczko 🙂
Nie twierdzę, że jest złe, ale taką paletą powinno być przynajmniej 10 razy intensywniejsze.