Makijaże są dla wszystkich, stroje dla XXL-ek. Nie jestem modelką, nie mam idealnej figury więc my „pluszaki” musimy ubierać się troszeczkę inaczej. Jak się nie podoba to odsyłam do typowych modowych blogów dla rozmiarów S.
Nie chodzi mi tu o rozmiar XL czy S. Każdy ma jakieś mankamenty sylwetki, które można ubiorem zasłonić, Ty tym strojem wszystkie swoje mankamenty tylko i wyłącznie podkreślasz. Spodnie z cieniowaniem, pogrubiają nogi, sama takich unikam, a noszę rozmiar S. Podwinięta nogawka spodni skraca nogi, te buty również. Bluzka tej długości skraca tułów. Kurczę żadna ze mnie znawczyni mody, a takie rzeczy zauważam…
Makijaże – zdecydowanie tak
stroje – zdecydowanie nie
Makijaże są dla wszystkich, stroje dla XXL-ek. Nie jestem modelką, nie mam idealnej figury więc my „pluszaki” musimy ubierać się troszeczkę inaczej. Jak się nie podoba to odsyłam do typowych modowych blogów dla rozmiarów S.
Nie chodzi mi tu o rozmiar XL czy S. Każdy ma jakieś mankamenty sylwetki, które można ubiorem zasłonić, Ty tym strojem wszystkie swoje mankamenty tylko i wyłącznie podkreślasz. Spodnie z cieniowaniem, pogrubiają nogi, sama takich unikam, a noszę rozmiar S. Podwinięta nogawka spodni skraca nogi, te buty również. Bluzka tej długości skraca tułów. Kurczę żadna ze mnie znawczyni mody, a takie rzeczy zauważam…
całkiem fajnie:-)