Witajcie :o)
Przychodzę do Was dziś z kolejnym Outfit’em. Pewnie paru osobom się to nie spodoba lub znów zostanę skrytykowana, ale co tam… to jest mój styl i w takim wydaniu się dobrze czuję.
Zawodowo wybrałam się na konferencję naukową. Chciałam wyglądać elegancko, ale nie przesadzając. W szafie mam bluzkę z South, którą już parę lat temu upolowałam w SH. Ma pięknie, koronkowe wykończenie przy dekolcie. Że jest bez rękawów musiałam założyć coś co okryje moje ramiona – postawiłam na czarne, sweterkowe bolerko z Dorothy Parkins. Dół całej stylizacji to legginsy ala jeansy z Tesco i oficerki ala do jazdy konnej, kupione na ryneczku. Dodatki to perełki w uszach z H&M i bransoletka zrobiona własnoręcznie ala Pandora z diamentową sówką.
Faktycznie koronki w bluzce są śliczne i mało spotykane 🙂 A sowia bransoletka jest bombiasta 😀
Na fotce tego aż tak nie widać, ale sówka jest wysadza diamencikami – jest urocza dlatego ją kupiłam i zrobiłam z niej bransoletkę.
cudowna bluzeczka 🙂
Pamiętam jak poszłam specjalnie szukać czegoś na wigilijną kolację i jak ją zobaczyłam to modliłam się żeby na metce był mój rozmiar. Udało się…
olej krytykę, ważne, że Tobie się podoba, bluzka ma bardzo ładną tą „białą ozdobę”! 🙂
Jak bym nie olewała krytyki to pewnie był nie prowadziła bloga, ale czasami uszczypnie tu i ówdzie.
Bardzo ładna bluzka a krytyką się nie przejmuj 🙂
Ostatni incydent z „przemiłym anonimowym” komentującym nie należał do najprzyjemniejszych, ale prowadząc bloga w takiej tematyce muszę się z tym liczyć i dlatego olałam to i wstawiłam kolejny OOTD.
Najważniejsze jest to, że dobrze się czujemy w tym, co na siebie zakładamy 🙂
Bardzo ładnie i klasycznie 🙂
To prawda, ale będąc XL-ką chce też wyglądać modnie a w Polsce nie jest to aż tak proste.
OO mam nawet podobną z taką koronką tylko że w kolorze blue 😉
Ooo widzisz! Ja kocham klasyczne połączenie czerni i bieli w tej bluzce.
Bluzeczka wpada w oko 🙂
Oj tak 🙂