Witajcie :o)
Po ostatnich dość ciemnych i raczej stonowanych makijażach miałam ochotę na coś żywszego. Wczoraj wieczorem otworzyłam paletkę Sleek Jewels i przemówiła do mnie. Już wiedziałam co dziś zmaluję ;o)
Na środek powieki nałożyłam iskrzącą mięte. W zewnętrznym kąciku oka granat w kolorze nocnego nieba. W załamaniu powieki znalazła się szmaragdowa zieleń, a w wewnętrznym kąciku oka srebrzysta szarość.
Fajnie wodny makijaż kontrastuje z kolorem Twoich włosków 😉
Ooooo w sumie fajne określenie, mi się akurat tak nie skojarzyło, ale masz rację.
No ladne kolorki 🙂
Codziennie coś innego…
pasują Ci takie, a ja bardzo lubię żywe odcienie zieleni 🙂
Lubię żywe kolory, dobrze się w nich czuję. To dobry sposób na wyrażenie siebie.
piekny, sliczny!!! baaardzo mi sie podoba!!! super do ciebie pasuje!!
Dziękuję Ci bardzo! :*
Hej;-)
Najlepszy był ten makijaż sprzed kilku dni, taki z zielenią.
Najlepiej w nim wyglądasz;-)))oby częściej
a ten nie bardzo…
Pozdrawiam
Irma
Irenka są różne odcienie zieleni… każdy ma inny przekaz. Dla mnie zieleń to zieleń i każda mi pasuje.
Według mnie to świetny makijaż na imprezę 🙂
Oczywiście też 🙂