Witajcie :o)
Wiecie (albo i nie), że wciąż pracuję nad jakością moich kresek. Już od dawien dawna chciałam wypróbować wariacje na temat kresek wyglądających jak rybka. Wczoraj przed zaśnięciem oglądałam jakiś filmik z makijażem na YouTubie i pomyślałam sobie, że czas zrealizować marzenie zmalowania takiego looku. Wydaje mi się, że jak na taki dość precyzyjny makijaż i 5:30 rano wyszło mi całkiem, całkiem…
Makijaż sam w sobie jest dość udziwniony więc postawiłam na ciemniejsze, zgaszone kolory z paletki Sleek Ultra Mattes V2 Darks, ale nie tylko ;o)
Zawsze zaczynam od załamania, a tam znalazł swoje miejsce brąz (cień Paper Bag), na całą powiekę nałożyłam lawendowy mat z paletki Sleek Circus, zewnętrzny kącik przyciemniłam śliwką (cień Villan). Wszystko wokół roztarłam dokładnie cielistym matem (cień Dune), który też znalazł się w wewnętrznym kąciku. Kreskę górną zrobiłam oczywiście czarnym matem (cień Noir), a dolną pięknym turkusem (cień Orbit).
Przy takich oczach wydaje mi się, że nie ma sensu już nic więcej szaleć na twarzy. Tylko podkład (Pharmaceris F Fluid matujący z laktoflawiną SPF 20 w kolorze 02 Natural) i lekko wykonturowane policzki bronzerem (e.l.f. Healthy Glow Bronzing Powder w kolorze Warm Tan). A że już się troszeczku śpieszyłam to nawet nie nałożyłam nic na usta – tym razem są gołe ;o)
Enjoy!!! ;o)
Fajna ta rybka! Mi by taka równa nie wyszła 😛
Podziękowania dla pędzelka Inglot 31T – to jego zasługa.
Śliczny makijaż 🙂
Dzięki
Kreski są na prawdę imponujące- mi by takie równe nie wyszły… Bardzo podoba mi się połączenie cieni na górnej powiece
Dzięki… staram się jak mogę żeby poprawić jakość moich kresek, wciąż nad nimi pracuję więc pierwsze efekty są :o) fioleciki to moje ulubione….
Ładne połączenie kolorów. Rybka daje wrażenie smutnej twarzy, ale trochę melancholii nikomu nie szkodzi 🙂
Smutnej? Może to przez kolory, ale nie chciała dorzucać tu żywych kolorów, bo mógłby wyjść przerysowany i kiczowaty.
Morska kreska jest poprowadzona w dół, to tak wizualnie zasmuca oko. Może to tylko moje odczucie.
Bardzo interesujące kolory, podziwiam Twoją precyzję w malowaniu kresek 🙂
Ciągle się uczę i ćwiczę kreski, może kiedyś będą idealne.
Świetny pomysł, makijaż z nutką szaleństwa :). Nie wpadłabym na zrobienie rybki 🙂
Dzięki, że chociaż Ty to dostrzegłaś. Właśnie o to mi chodziło… a wszyscy tylko, że smutno i brzydko. :/
[…] twórczą jeśli chodzi o próbowanie innych technik lub cieniowania. Kiedyś to się szalało KLIK. […]
Szukałam makijażu na ryby i znalazłam,dzięki!!! Mega !!
W sumie… ha ha ha 😉