Witajcie :o)
Po zdobyciu paletki Safari oczywistą rzeczą było, że od razu coś nią zmaluje. Tak jakoś wena mi przyszła na połączenie miedź i złota. Te dwa szlachetne z pochodzenia kolory są idealnym rozwiązaniem dla niebieskookich, ale jak zobaczycie na fotkach, nie tylko niebieska tęczówka dobrze się czuje w takich kolorach.
Nad załamaniem bardzo dobrze roztarłam smugę miedzianego brązu, a w samo załamanie trafił ciepły, średni brąz z odrobiną czerni aby wykonturować oko. Całą ruchomą powiekę pokryłam złotem w odcieniu musztardowym. Wewnętrzny kącik rozświetlony białym złotem. Dolna powieka pokreślona mieszanką miedzi i brązu.
Całe oczko jest utrzymane w bardzo ciepłej, świetlistej tonacji. Aby nie zgubić tego przyjemnego ciepełka usta pomalowane szminką nude ze złotym połyskiem (L’Oreal Color Riche Made For Me Naturals nr 253 Blush in Nude) a policzki wykonturowane ciepłym odcieniem bronzera (e.l.f. Contouring Blush & Bronzing Powder).
Enjoy!!! ;o)
ładnie Ci! mi okropnie w takich.. wyglądam jak naćpana :/
Rudości i pomarańcze nie są dla wszystkich to fakt, ale można czasami poeksperymentować z odcieniami i znaleźć swój.
jest dobrze 🙂 i pasuje do włosów jak ulał 😀
Dzięki :o)
Bardzo ładny i rzeczywiście Ci pasuje.
Myślę, że fajnie wyglądałby też z czarnym eyelinerem na górnej powiece albo i na tej, i na tej 🙂
To był taki zwykły dzienniaczek, bez szaleństw po prostu.
bardzo ładny i twarzowy makijaż
Super ten pomarancozwy kolor 🙂
Taka prawdziwa miedź…