Witajcie :o)
Tematem przewodnim tego makijażu jest słowo „Nude”. Tutaj wszystko jest naturalne, beżowe, cieliste… po prostu klasyk w makijażu zmalowany paletką Sleek Au Naturel.
Makijaż ten jest wykonany klasyczną techniką konturowania oka. Załamanie pokreślone matowym, średnim brązem (cień Bark). Cała powieka ruchoma i wewnętrznym kącik rozświetlony przepięknym cielisto – złocistym odcieniem (cień Taupe). Zewnętrznym kącik oraz 3/4 dolnej powieki przyciemnione głębokim, czekoladowym brązem (cień Mineral Earth). Na linii rzęs kreska czarnym cieniem (cień Noir) i dobrze roztarta w zewnętrznym kąciku. Pod łuk brwiowy trafił cień w odcieniu kości słoniowej (cień Nougat), a pod samą linię włosków rozświetlający (cień Taupe).
Jak wszystko to wszystko nude – na policzkach beżowy róż (Inglot 59), a na ustach beż złamany tylko odrobiną różu (Celia Nude Nawilżająca Pomadka-Błyszczyk 602).
Czeka mnie wymieniane dowodu osobistego i coś czuje, że tak się wymaluje do fotki.
Enjoy!!! ;o)
piękny makijaż, pasuje do Ciebie:)
I ja się w nim dobrze czułam :o)
Coś pięknego! Uwielbiam takie naturalne makijaże! Niby nic, a jak dodaje uroku!
Nie mam nic przeciwko makijażom nude tylko, że u mnie musi przyjść ochota na brązy, dziś właśnie był ten dzień.
piękny, kobiecy i naturalny makijaż…
a czego użyłaś do brwi?/
W sumie tego co zawsze – cień do brwi Inglot 560, pędzelek Inglot 31T i WIBO Eyebrow Stylist.
Śliczny :). Uwielbiam paletkę Au Naturel 😉
My raz się lubi z paletką, a raz nie. Tym razem się udało ;o)
Ale Ci ładnie w takim makijażu!
Dziękuję :o)
Ewa J.
Trochę za mocne brwi i dałabym na usta coś w odcieniach beżu/brązu. Poza tym ładnie się prezentuje:)
To są mocne brwi?!
Ewa J.
Moim zdaniem mocne jak do twojej karnacji. i zaczynają wyglądać sztucznie.
bardzo ładny 🙂
Widzę, że pomadki Celii mają u Ciebie wzięcie 🙂
Pasują mi do każdego makijażu tylko zmieniam odcienie, moje ideały.
Lubię paletkę Au Naturel- można fajne makijaże z niej wyczarować 🙂 A brwi według mnie są idealne, wyglądają naturalnie. Nie wiem czy to jest konieczne, ale ja swoich brwi nigdy nie maluję 🙂
Ja swoich też bym nie malowała, ale są one rzadkie, tu i ówdzie brakuje włosków, nie są przez to piękne i kształtne, same w sobie są dość jasne więc nie widoczne.