Witajcie :o)
Nie wiem jak Wy Kochane, ale ja lubię ciemne, prawie czarne Smokey Eye nawet w codziennym makijażu. To co, że pomniejsza oczy, ale za to wygląda sexy i z pazurem. A, że ubóstwiam fiolety, połączyłam jedno z drugim dzięki cieniom z paletki Sleek Bad Girl.
Wszystko zmalowane jednym cieniem czyli Twilight. Wewnętrzny kącik to zwykła biała perła Innocence. Czarna kredka (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil) na linii wodnej i voilà! ;o)
Jestem zwolenniczką, że jeśli mocne oczy to usta już totalnie nude – szminka: L’Oreal Color Riche Made For Me Naturals nr 235 Nude. Dla struktury twarzy dodałam odrobinkę bronzera – bronzer : e.l.f. Contouring Blush & Bronzing Powder.
PS. Odkryłam firankę. Może to wydać się śmieszne, ale zawsze zastanawiałam się skąd u dziewczyn takie fotki. Teraz już wiem… sama przez przypadek dziś na to wpadłam. Wydaje mi się, że daje to lepszą jakość zdjęć. Jak myślicie? W ogóle dajcie znać to myślicie o jakości fotek na blogu?
Enjoy!!! ;o)
Bardzo lubię ciemne makijaże 🙂
Piękne kolorki!
Uwielbiam połyskujące wręcz metaliczne fiolety, które mienią się na różne kolory.
Bardzo ładny makijaż 😉 Mimo ,że ciemny ale przykuwa mój wzrok 😀
W wolnej chwili zapraszam do mnie 🙂
Oj tak przykuwa a ja lubię podkreślać oczy tak żeby właśnie przykuwały wzrok.
Wczoraj miałam prawie, że identyczny makijaż 🙂 🙂
Bo jest wyjątkowo prosty a robi wrażenie :o)
Uau, obłędny *.*
Dzięki wielkie :o*
Boskooooooo! Fiolet wygląda genialnie 🙂
Fiolety zawsze się genialne, tylko trzeba uważać żeby nie zrobić efektu sinego, podbitego oka, ale tak wyglądają przepięknie.
Ładnie Ci w tym fiolecie 🙂
Chociaż widać, że mam zielone oczy, dzięki :o)
Moje ulubione kolorki 🙂 Ślicznie 🙂
Mój też, jak nie wiem „co na siebie włożyć” to fiolet jest najlepszym wyborem.
Bardzo ładny fiolecik, aż nabrałam ochoty na jakiś makijaż z tym kolorem 🙂 A Twoje zdjęcia są bardzo dobre.
Fiolet najlepszym przyjacielem kobiety 😀 ze mnie fotografka amatorka, ale staram się żeby było jak najlepiej.
Świetnie wyglądasz w tym makijażu! Ja też lubię fiolety 🙂 A zdjęcia makijaży są bardzo dobre, zastanawiam się właśnie jak to robisz, że kolory są tak dobrze widoczne, ja jak próbuję sfotografować swój makijaż to słabo go widać na zdjęciu…
Dziękuje :o)
Mój aparat mimo, że już trochę leciwy robi całkiem niezłe fotki, ale drogą prób i błędów odkryłam co jest dla niego najlepsze – musi być makro dla ostrości, profil musi być nastawiony na auto, bo wtedy nie zjada kolorów np fioletowy jest fioletowy a nie niebieski, no i najważniejsze światło – najlepsze dzienne, białe, „prosto z okna”.
Piękny smoczek! Bardzo Ci pasuje, świetnie wyglądasz ;)) Oczywiście, że lubię smoczki, no jak tu ich nie lubić? 😀 ;>
Ciemny smoczek nadaje drapieżności, a jak wiadomo kobieta zmienną jest…
Świetny cień, super pigmentacja i kolorek. Lubię takie kolory