Dziś miałam okazję być na konferencji naukowej. Jest to dość specyficzne towarzystwo więc postanowiłam stworzyć dość mocny makijaż wieczorowy, ale jednak utrzymany w klasycznej konwencji. Zdecydowałam się na srebrzyste szarości na oku oraz pudrowy róż na ustach.
Użyłam trzech odcieni szarości: ponad załamaniem znalazł się srebrzysty cień z paletki Sleek „Acid”, w zewnętrznym kąciku najciemniejszy srebrny cień (Inglot 451 Pearl), na powiece ruchomej oraz w wewnętrznym kąciku najjaśniejszy cień (Inglot 448 Pearl). Dla zintensyfikowania zewnętrznego kącika dodałam niezastąpionej sleekowej czerni.
Enjoy!!! ;o)
Reszta użytych kosmetyków:
– podkład: Revlon Colorstay (Oily/Combination Skin) w kolorze 180 Sand Beige
– róż: e.l.f. Natural Radiance Blusher w kolorze Shy
– usta: NYX Round Lipstick w kolorze Tea Rose (LSS 628) + 2True Plumptuous Lip Gloss nr 10
– maskara: Maybelline One by One
– brwi: korektor do brwi Delia
Ładnie Ci w nim, ale powiem szczerze, że ja nienawidzę srebra, szarości na powiece…
🙂
super kolory! lubię takie metaliczne odcienie!:)
piękny i wyrazisty makijaż :)ładnie podkreślił Ci oczy.
sliczny makijaz
Śliczny makijaż,idealny na wieczór chociaż nawet ja bym się tak umalowała na dzień:-)
dziękuję bardzo za miłe komentarze (aż ciepło się robi na sercu). Dzięki takim komentarzon wiem, że ktoś czyta i ogląda to co robię a to bardzo motywuje do dalszego działania….
Makeupkama: wszystko co pojawia się na moim blogu noszę codziennie do pracy więc i w przypadku tego makijażu potraktowałabym go jako dzienny.
Bardzo ładny 🙂
Kocham srebro, sama dziś w takich kolorach stworzyłam makijaż, choć nie chciałam, żeby wyszedł mi aż tak mocny 🙂
Zapraszam do mnie: http://sleepingbeauty0.blogspot.com/
+dodałam do obserwowanych 🙂