Witajcie
Dziś iście wakacyjnie! Kolorowo, radośnie, pozytywnie, ale nie tylko…
Przy okazji tego makijażu chciałam Wam pokazać pewien rodzaj „techniki” cieniowania powieki.
Przeważnie wybieramy 2 lub 3 odcienie z tej samej gamy kolorystycznej, ale różniących się tylko intensywnością (od najjaśniejszego do najciemniejszego).
Świetne cieniowanie można stworzyć także używając dokładnie tych samych kolorów, ale o przeciwstawnym wykończeniu: mat kontra błysk! Dzięki takiemu połączeniu mamy różne faktury, które odmiennie od siebie odbijają światło tworząc iluzję zupełnie różnych kolorów oraz cienia.
Na 1/2 wewnętrznej części powieki ruchomej nakładam błyszczący pomarańcz (Sleek Curacao Palette #Tequila Sunrise). Na pozostałą zewnętrzną połowę aplikuję pomarańcz, ale matowy (Sleek Ultra Mattes v1 Brights Palette #Strike). Tak nałożone cienie rozcieram w załamaniu matową terakotą (Zoeva Cocoa Blend Palette #Freshly Toasted), średnim, ciepłym brązem (Zoeva Cocoa Blend Palette #Substitute for Love), kończąc na cielistym macie pod brwią (Zoeva Cocoa Blend Palette #Ritter Start). Na dolną powiekę do połowy jej długości nakładam matowy, śliwkowy fiolet (Sleek Curacao Palette #Purple Haze). Wewnętrzną jej część rozświetlam błyszczącym fioletem (Technic Electric Beauty Brights Palette). Sam kącik wewnętrzny rozświetlam cytrynowym błyskiem (Technic Electric Beauty Brights Palette). Dla kontrastu i wyrazistości spojrzenia na górnej linii rzęs rysuję kreskę z jaskółką (Golden Rose Precision Liner). Opcjonalnie przyklejam sztuczne rzęsy (Amazing Shine EyeLash #43).
Wakacyjne oko już mamy to czas na resztę twarzy. Mieszam pół na pół kryjący podkład (Revlon Colorstay #150 Buff) z lekkim, rozświetlającym (Lirene No Mask #01 Jasny). Przy pomocy ciepłego bronzera (W7 Honolulu Bronzer) ocieplam i odrobinę konturuję twarz, nadając wakacyjnej opalenizny. Na koniec DUŻO złotego rozświetlacza (Lovely Gold Highlighter) na kości policzkowe, skronie, nos i łuk Kupidyna. Na usta wklepuję palcem odrobinę szminki w soczystym kolorze (Lovely Creamy Color #6) i nakładam dodatkowo zwykły, bezbarwny błyszczyk.
Co sądzicie o takiej technice cieniowania?! Jak byście nie wiedziały jak został wykonany ten makijaż pewnie powiedziałybyście, że jestem tam znacznie więcej kolorów prawda?! 😉
POZDRAWIAM
Mistrzostwo Świata!!! jesteś najładniejszą ,,papugą” jaką znam!!!
więcej takich cudownych makijaży!!!
Dziękuję za takie przemiłe słowa :*
Świetne!
Dzięki 😉
Przydałby się tutorial dla paciarag! Czyli dla tych mniej sprytnych wzrokowcow co muszą wszystko krok po kroku zobaczyć 🙂 Piękny makeup!
Oj chciałabym robić takie tutki krok po kroku, ale czasu brak, bo takie moje makijaże przeważnie powstają nie specjalnie na bloga a do użytku na co dzień. Żeby zrobić takiego tutka w całości makijaż zajmuje wtedy jakieś 3-4 godziny.