Witajcie
Genialne połączenie moich ulubionych kolorów z ukochanych dwóch paletek: Sleek Vintage Romance oraz Technic Electric Beauty Brights, które były ulubieńcami roku 2014!
Powiem Wam szczerze, że zimny, niebieskawy fiolet z paletki Technic Electric Beauty Brights to jeden z moich naj naj najlepszych cieni jakie mam! Uwielbiam jego elektryczny wręcz odcień i niesamowitą pigmentację.
W tym makijażu połączyłam zimny fiolet z ciepłą purpurą z paletki Sleek Vintage Romance. Zaczęłam od ciepłego brązu w załamaniu (paletka Sleek Vintage Romance, cień Propose in Prague). Następnie na 2/3 powieki ruchomej nakładam niebieski fiolet (paletka Technic Electric Beauty Brights), kolejno ciepły fiolet z tej samej paletki, jako cień przejściowy. W zewnętrznym kąciku nakładam ciemną purpurę (paletka Sleek Vintage Romance, cień Forever in Florence) i odrobinę ją przyciemniam czernią (paletka Sleek Vintage Romance, cień Love in London). Dolną powiekę traktuje dokładnie tymi samymi kolorami co na górnej. Wewnętrzny kącik muskam odrobiną lawendy (Inglot 440 P). Aby zneutralizować efekt zmęczonych oczu przez purpurę na linię wody nałożyłam cielistą kredkę (MaxFactor Kohl Pencil #090 Natural Glaze).
Na twarzy bardzo subtelne, delikatne dodatki: bronzer (W7 Honolulu Bronzer), prawie niewidoczny róż rozświetlający (W7 Double Act Bronzer And Blusher), na ustach lekki połysk (Celia Nude Pomadka-Błyszczyk #602).
Piękny!zazdroszczę talentu bo twoje makijaże to jakaś magia!;)
Zawstydzasz mnie, to nie magia 😛 jeśli ja mogę tak malować to każdy może, zaczynałam od zera.
Ja mam wrażenie że wszystko co sobie zmaluję na oczach i w ogóle na całej twarzy wygląda kiczowato i nie znajduję się we właściwym miejscu;) to ty mnie zawstydzasz swoimi makijażami!Tak samo jak zmalowana,maxineczka czy katosu!;) boże jak ja bym chciała potrafić tak się umalować jak ty.Zawsze przed jakąś imprezą muszę iść do kosmetyczki żeby wyglądać jak człowiek.Mówisz że zaczynałaś od zera?może napiszesz post o swoich początkach w makijażu?jakie kosmetyki polecasz na początek?jakich kosmetyków nie polecasz niewprawnej ręce?itp?
Wiesz…ja mam 22 lata a zabieram się do samodzielnego makijażu od dłuższego czasu…
Cudny ten fiolet 🙂
Cudny to mało powiedziane! 😉
Ekstra! Ten niebieski jest fajowy.
Fiolet a nie niebieski, ale cóż… niestety mój aparat właśnie w ten sposób „pokazuje” fiolety…
O ja Cię…cudowny ten fiolet. Pięknie wydobył zielony kolor Twoich tęczówek…Super 🙂
To magia fioletu!
Cudny, mocny kolor. Lubie takie mocne makijaze 🙂
Dziękuję 🙂 oj ja także! 🙂