Witajcie :o)
Ostatnie dni to totalny upał, można dobitnie poczuć go na własnej skórze. Rodzi się pytanie: co z makijażem w takie dni?! Wyglądać świeżo przez cały dzień i jednocześnie żeby nam to wszystko nie spłynęło… hmmm…. trudne zadanie, ale nie niemożliwe! ;o)
Mam dla Was makijaż na totalne, letnie upały i parę sprawdzonych trików na trwałość takiego make – up’u.
Twarz:
Przy wysokich temperaturach nie ma sensu obciążać skóry ciężkimi podkładami i tak nam to wszystko spłynie, ale warto wyrównać jej koloryt więc polecam Wam kremy koloryzujące i kremy BB (mój to: Garnier BB Cream Beauty Balm Prefector kolor: cera jasna). Świetnie rozświetla cerę a do tego ma SPF 15, jednocześnie pielęgnujemy i chronimy naszą skórę. Dla posiadaczek cery mieszanej/tłustej warto taki krem utrwalić pudrem matującym (Hean Puder Sypki Matujący Mat Loose Powder nr 2 Naturalny), stemplując twarz pędzlem – krem przestanie się świecić a puder będzie zbierał nadmiar wydzielanego sebum wciągu dnia.
Oczy:
Letni makijaż ma być lekki, szybki, odporny na pot i przyciągać uwagę kolorem. Wystarczy, że nałożysz bazę pod cienie (HEAN Stay on base) na powiekę, zmatujesz ją cielistym cieniem (Inglot 353 Matte), a przy linii górnych rzęs namalujesz kreskę w swoim ulubionym kolorze, najlepiej żeby był opalizujący lub metaliczny ponieważ świetnie będzie odbijać promienie słońca (My Secret Satin Touch Kohl nr 18 Turquoise). Jeszcze tylko czarna maskara i gotowe. Opcjonalnie, tak jak ja, możesz pomalować rzęsy kolorową maskarą (INGLOT Colour Play Mascara 02 Green). Malując oko w ten sposób unikniesz zrolowania się cieni czy rozmazania się makijażu. Warto też zainwestować w wodoodporną maskarę i kredkę wtedy będziesz miałam gwarancje przetrwania makijażu nawet w warunkach np morskich. No i oczywiście takie oko możesz zmalować w 5 min, nie marnując czasu i pięknej pogody.
Policzki:
Słońce uwielbia złoto i błysk, ale żeby nie świecić się zbytnio sięgnij po róż w kolorze brzoskwini (e.l.f. Natural Radiance Blusher w kolorze Glow), który opalizuje w słońcu na złoto. Będziesz wyglądać promiennie i na bardziej opaloną!
Usta:
Tutaj postaw na coś mocno nawilżającego i błyszczącego. Najlepszy będzie błyszczyk (2True Plumptuous Lip Gloss nr 10), który odbijając światło słoneczne, powiększy optycznie Twoje usta.
Wersja szybka, minimalistyczna, ale trwała, a to najważniejsze w upalne dni.
A jakie są Wasze sposoby na makijaż w lecie?
Enjoy!!! ;o)
Świetny makijaż 🙂 Coś dla mnie ja lubię takie minimum 🙂 Wiesz ze masz ładny szczery uśmiech ? 🙂
Tego jeszcze nikt mi nie powiedział więc… dziękuję :o) (z uśmiechem oczywiście).
Bardzo fajny i szybki makijaż, ja też teraz stawiam na taki, zmieniam tylko kolory kresek 🙂
Pomysł fajny, ale kreska pozostawia trochę do życzenia 😉 Policzki mi się za to podobają!
Wiem, wiem, wiem…. ciągle pracuje nad kreskami żeby były idealne.
sliczny kolor!
na lato w sam raz.
Bardzo słonecznie 🙂
a za oknem 30 stopni
Świetna kreska:)i bardzo ładny kolorek.
Kreska trochę kiepska, ale…. ;o)
a ja miałam dziś na sobie identyczny makijaz 😀 tylko z czarnymi rzesami ;d upal jest okropny :/ ale na takie dni minimalizm jest jak najbardziej wskazany. Obserwuje :*:)
Mi kiedyś też się zdarzyło, że trafiłam na bloga dziewczyny, która miałam prawie identyczny makijaż jak ja. To jakaś solidarność jajników? ;o)
Dzięki, że ze mną zostałaś. Mam nadzieje, że będziesz ze mną miło spędzać czas.
Bardzo Ci pasuje makijaż w takim kolorze 🙂 ja w upalne dni zamiast cienia robię kreskę brokatowym linerem srebrnym lub niebieskim- taka kreska jest bardzo trwała. Albo używam kolorowej kredki tak jak Ty
Oj turkusik uwielbiam…