Witajcie
Propozycja makijażu w duchu „Less Effort” czy jak zrobić makijaż świąteczny, ale się przy nim nie narobić! 😉
Czas około świąteczny to bardzo gorący okres. Wszyscy jesteśmy zabiegani i na ostatnią chwilę kupujemy prezenty, gotujemy ostatnie potrawy czy… malujemy makeup.
Makijaż w duchu „Less Effort” czyli dla wszystkich wiecznie spóźnionych, minimalistów lub dla tych, którzy zwyczajnie mają przysłowiowe studenckie 15 minut na makeup.
Inspiracją do tego typu makijażu stał się dla mnie rozświetlacz GlamShopu, który znalazłam w tegorocznym kalendarzu adwentowym – HIT SEZONU, który jest dedykowany do twarzy, oczu i ciała. Mega błyszczący i nadający multi kolorowe iskierki drobinek.
Czego potrzebujesz:
- Ulubionego podkładu i korektora – warto wyrównać koloryt cery, zakryć niedoskonałości oraz cienie pod oczami;
- Matowego bronzera oraz rozświetlacza – bronzerem nadaj twarzy konturu a rozświetlaczem rozświetl szczyty gości jarzmowych, grzbiet nosa oraz łuk Kupidyna;
- Bronzerem zaznacz załamanie powieki a na jej centralną część nanieś rozświetlacz, warto też rozświetlić wewnętrzne kąciki;
- Maskary – wytuszuj rzęsy tak jak lubisz, odpuść sobie sztuczne;
- Brwi podkreśl jak lubisz – kredka, pomada czy tylko ujarzmij je żelem koloryzującym;
- Czerwonej pomadki – przepięknie nada kobiecości i świątecznego klimatu, najlepiej matowa i w formulacji longstay.
Mam nadzieję, że przyda Wam się taki pomysł na makijaż w te święta. Niby nic, klika produktów, ale właśnie o to chodzi, aby był efekt WOW!, a Ty nie musiałaś wkładać w niego większego wysiłku. LESS EFFORT!
POZDRAWIAM
[…] Sezonu (którą z resztą już był rozświetlaczem o tej samej nazwie w kalendarzu adwentowym 2021 KLIK, mały odgrzewany kotlet 😉 […]