Witajcie :o)
Choć zdecydowanie osobiście lepiej odnajduję się w ciepłych odcieniach takich jak w ostatnim makijażu (KLIK) to od czasu do czasu sięgam po bardzo zimne kolory jak srebro. Całkiem fajna opcja dla dzienniaczka, prawda?! 😉
Zaczynam od podkreślenia załamania powieki grafitem z drobinkami (Inglot 498 DS). Następnie na 2/3 powieki ruchomej nakładam odcień taupe czyli ocieploną brązem szarość (Inglot 408 P). Zewnętrzny kącik oka przyciemniam srebrzystym grafitem (Inglot 451 P), wewnętrzny zaś rozjaśniam bielą (Inglot 496 DS + Inglot 453 P). Na górnej linii rzęs rysuje bardzo cieniutką kreseczkę dla zagęszczenia rzęs. Na linię wody nakładam różową, perłową kredkę (Avon Supershock Gel Eyeliner Pencil #Flash).
Twarz odrobinkę konturuję (W7 Honolulu Bronzer), a na policzki nakładam smugę dość ciemnego różu (Inglot Róż do policzków #44). Na ustach pasujący do różu na polikach błyszczyk (Yves Rocher Couleurs Nature Intense Color Gloss nr 01 Rose Granit).
Wolicie ciepłe czy ziemne odcienie na swych powiekach i dlaczego?!
świetny makijaż, który od razu skojarzył mi się zimą….
a ja akurat dzisiaj zamówiłam srebrną kredkę do oczu z avonu, czyż to nie przypadek??
@beatrix a: czyżby to była SuperShock w kolorze Silver? Bo jest genialna… mega napigmentowana.
Bardzo fajne, lubię takie połączenie kolorków;)
@Gociaczek N.: Zimna kolorystyka nie do końca jest moja, ale fajnie to wygląda na kimś z urodą pasującą do tych kolorów.