Dziś mam dla Was propozycje makijażu w kolorze śliwkowego brązu, coś w rodzaju przydymionego oka Cavalli, ale w wersji bardziej lajtowej, dziennej.
Wersja Cavalli to mocne, przydymione oko w odcieniach miedzianych i śliwkowych brązów, podbitych czernią.
Moja wersja jest bardziej stonowana, nadająca się bardziej na co dzień. Nie miałam w zamiarze dokładnego kopiowania Cavalli, to była raczej inspiracją.
Brąz wpadający lekko w śliwkę to Inglot 423 Pearl. Górną i dolną linię rzęs zaznaczyłam matową czernią (Inglot 391 Matte). Kreskę roztarłam delikatnie, a w zewnętrznym kąciku dodałam jeszcze trochę matowej czerni, żeby wszytko nabrało przydymionego efektu. Kącik wewnętrzny rozświetliłam oczywiście perłą w kolorze cielistym (Inglot 395 Peral).
Co Wy na to? ;o)
Reszta użytych kosmetyków:
- podkład – Revlon Colorstay (Oily/Combination Skin) w kolorze 180 Sand Beige
- cień do brwi Inglot nr 560
- jako róż i bronzer – e.l.f. Contouring Blush & Bronzing Powder
- Maskara – Maybelline One by One