Witajcie :o)
Miałam ochotę na oko z efektem ombre. Ale pytanie jaki kolor?! Nagle mnie olśniło: a może rudy!? Od razu sobie przypomniałam o mojej palecie z cieniami Inglot Rainbow. W jednej wyprasce mam wszystkie cienie do efektu ombre. I tak wzięłam cień Inglot Rainbow nr 102R, czarną kredkę i kilka pędzelków do rozcierania i wyszło to:
Cała zabawa z takim okiem polega na rozcieraniu… rozcieraniu…. i jeszcze raz rozcieraniu. Idąc od linii rzęs ma być najciemniej a czym bliżej brwi tym jaśniej. Kolory powinny płynnie w siebie przechodzić. Przy samej linii rzęs nałożyłam najciemniejszy odcień rudości, w załamaniu średni a nad załamaniem najjaśniejszy. Pod łuk brwiowy trafił cielaczek w żółtym odcieniu (Inglot 351 Matte), żeby pasował do reszty. Później narysowałam kreskę czarną, miękką kredką i rozcierałam ją mocno pędzlem, na który uprzednio nałożyłam najciemniejszy odcień rudości. I tak wszystko rozcieramy… i rozcieramy. Aż uzyskamy zadowalający nas efekt. Ja już widzę, że troszeczkę się pośpieszyłam i za mało porozcierałam dolną powiekę.
Na poliki trafił róż w odcieniu lekko pomarańczowym (HEAN Satin Blush nr 3 Gerbera), a na ustach uuuppssss…. nic, bo się już troszeczkę śpieszyłam do wyjścia.
Rudości świetnie współgrają z zieloną tęczówką jak i z niebieską.
Enjoy!!! ;o)
Ach nie mów mi nawet o rydzach ! Tak bardzo bym się wybrała do lasu na grzyby 🙂
Oczywiście w takim makijażu rozumiem 😛
Ja mam 108 R z Inglota, więc może jutro wyskrobie coś podobnego:-)
Chociaż nie mam takiego talentu jak TY!!!!:-)
Oj Kochana to proste jak but tylko przygotuj sobie dużo pędzelków do rozcierania i z pomarańczką 108R będzie jak marzenie.
Do moich oczu kolory nie bardzo pasują, ale z Twoją tęczówką świetnie się komponują
A jaki masz kolor oczków?
Byłaś może dzisiaj w Superpharm w Turzynie?? Chyba Cię widziałam 🙂
A widzisz jaki ten świat mały – a byłam, byłam… mieszkam niedaleko Turzyna więc często tam bywam.
świetny wybór! bardzo Ci pasuje do włosków 🙂
Podoba mi sie ;))