Witajcie
W okresie jesienno-zimowym nasz cera szarzeje, brak jej blasku i wigoru. Jak temu zaradzić?! Warto sięgnąć po makijaż rozświetlający, ale spokojnie to nie będzie strobing… (to przereklamowane).
Ale zanim o twarzy zacznijmy od makijażu oczu….
Całą powiekę ruchomą pokrywam mlecznym, matowym różem (Sleek Oh So Special Palette #Pamper). Następnie matowym brązem (Sleek Oh So Special Palette #Boxed) zaznaczam załamanie powieki oraz zewnętrzny kącik. Aby rozbledować całość ku brwi sięgam po matowy cień w kolorze kości słoniowej (Sleek Oh So Special Palette #Bow). Dolną powiekę podkreślam tylko odrobiną cienia w kolorze kawy z mlekiem (Sleek Oh So Special Palette #The mail), a tuż pod rzęsami rysuje minimalistyczną kreseczkę brązowym cieniem (Sleek Oh So Special Palette #Boxed). Górnej powiece oraz wewnętrznym kącikom dodaje blasku w postaci cienia opalizującego na złoto (Sleek Oh So Special Palette #Gateau). Na sam koniec na górnej linii rzęs (zaczynając dopiero na wysokości źrenicy) rysuje kreseczkę leciutko wyciągniętą czarnym cieniem (Sleek Oh So Special Palette #Noir). Dla ciekaweszego akcentu kolorystycznego na linię wody nakładam miętową kredkę (Catrice Kohl Kajal #180 Too Cool for Pool).
Na twarz nakładam podkład z delikatnymi drobinkami odbijającymi światło (L’oreal True Match #N2 Vanilla). Pod oczy ląduje dobrze kryjący korektor (Catrice Liquid Camouflage High Coverage Concealer #020 Light Beige).
Twarz delikatnie ocieplam pudrem brązującym (Wibo Secret Duo Color nr 2) i dodaje konturu (KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert). Najważniejszy punkt całość to pięknie rozświetlone policzki. Nie bójcie się sięgnąć po błyszczące róże, bo w takim przypadku zastępuje dwa kosmetyki – róż i rozświetlacz. Ja wybrałam przepiękny delikatny róż opalizujący na złoto (Bourjois Blush #34 Rose d’or). Na ustach kremowy róż (Makeup Revolution Lip Lava #Tremor).
Jest pięknie, świeżo, kobieco… czego chcieć więcej?! 😉
POZDRAWIAM
Piękny makijaż Kolejny raz – ku mojej wielkiej radości, bo jestem posiadaczką Oh So Special – udowodniłaś jakie cudo można stworzyć „zwykłym” Sleekiem Już sobie zrobiłam ściągę na jutro, żeby odwzorować tego nudziaczka
Pisałaś, że martwisz się o jakość zdjęć, ale według mnie bardzo ładnie wyszły fotografie z profilu Widać fajnie zaznaczony kontur i blask rozświetlacza Do pełni szczęścia brakuje mi strzałek/zarysów gdzie dokładnie wylądował puder brązujący i puder KOBO podkreślajacy kontur Tak jak pisałam kiedyś mam z tym problem (w ogóle nie używam tych produktów, chodzę z „płaską” twarzą) i potrzebuje łopatologicznego wyjaśnienia
Na zdjęciu z dzisiejszego poranka wyglądasz zjawiskowo:-)
No właśnie… widać, ale nie widać! Na tym zdjęciu z Insta z rana widać „prawdziwe” kolory różu i konturowania. Na tym zdjęciu z bloga przy lampie pierścieniowej kolory są już zupełnie inne, a do tego nie widać tego pięknego, złotego błysku, który ma ten róż. Mój aparat zbyt „twardo” pokazuje pewne rzeczy, nie oddaje tafli rozświetlenia tylko sam odbłysk. Także nie widać gdzie jest bronzer a gdzie róż, bo jest to dla niego jedną wielką plamą. Po prostu trzeba zmienić aparat….
[…] przy aplikacji wydaje się strasznie wodnisty, ma wykończenie bardzo naturalne (do zobaczenia TUTAJ), niestety reaguje z moim sebum i odrobinę jednak ciemnieje, na mojej mieszanej cerze potrzebuje […]