Witajcie
Roboczą nazwę tego makijażu wymyślił mój TŻ, bo tak mu się skojarzył, ale inspiracją do tego make up’u była po prostu moja nowa bluzka. Połączenie niebieskości, grafitu i złota w bardzo mocnym wydaniu.
Wykonanie jest dość proste. Na powiekę górną i dolną nakładam czarny cień w kremie jako bazę. Następnie cieniuję zewnętrzny kącik grafitem (Inglot 498 DS). Wewnętrzną część górnej powieki pokrywam niebieskościami (Inglot 68 AMC + Inglot 484 DS). Pod łuk brwiowy nakładam beż ze złotymi drobinkami (Inglot 463 DS) i przy okazji rozcieram granicę grafitu i niebieskości. Dolną powiekę w zewnętrznej części cieniuję także grafitem, a wewnętrzną część pokrywam starym złotem (paletka Sleek Vintage Romance, cień Court in Cannes), a sam wewnętrzny kącik rozjaśniam jaśniejszym złotem (paletka Sleek Vintage Romance, cień Meet in Madrid). Na linię wody nakładam czarną kredkę.
Lubcie aż tak mocne makijaże?! Bo ja tak 🙂 czasami potrzebuję kopa!
Kocham tak mocne makijaże :)) Świetne połączenie kolorów, jestem ciekawa bluzki 😀
A oto inspiracja:
Ten niebieski cień jest po prostu genialny 🙂 Znowu moje ukochane kolorki 🙂
Chciałam coś jeszcze bardziej kobaltowego, jaskrawego, ale akurat nie miałam nic innego pod ręką i w rzeczywistości te niebieskości są o wiele jaśniejsze tylko na tej czarnej bazie trochę przygasły.
Parę lat temu używałam regularnie czarnych cieni…To był mój znak rozpoznawczy 🙂
Sama czerń też świetnie wygląda, klasycznie, ale ja lubię połączenie czerni z jaskrawym, mocnym akcentem, wtedy podbijają się nawzajem.
bardzo mi się podoba 🙂 moje ulubione kolory i moc 🙂
Jest kolor, jest moc, jest makijaż 😛
Strasznie mi się podoba:) kolory są po prostu piękne
Oj tak, kolor ma znaczenie 🙂 kwestia dobrze dobranych, skomponowanych kolorów i nawet najprostszy makijaż staje się przepiękny.
Śliczny makijaż:)
😉 ♥
śliczny 🙂
Dziękuję 🙂
Morska burza, jak się patrzy!
Pięknie wykonany.
Dzięki 🙂