Witajcie
Pigmenty Essence kupiłam na wyprzedaży -40% w Naturze (KLIK do zakupów) i w sumie o nich zapomniałam! Ostatnio mnie oświeciło i postanowiłam coś zmalować.
Na pierwszy rzut poszedł kolor 06 WOW It’s orange i niech Was nazywa nie zmyli, ale to żadna pomarańcza a neonowy łosoś z maluteńkimi złotymi drobinkami, których tak naprawdę ledwo co widać (jak dobrze przyjrzycie się swatchowi to je dostrzeżecie).
A, że kolorek daje po oczkach zestawiłam go z matowymi brązami (Inglot 360 M i Inglot 378 M) dla złagodzenia. Całości dodałam odrobinę blasku przez złoto w wewnętrznym kąciku (paletka Sleek Vintage Romance, cień Meet in Madrid). I wszystko…
Kolor jest naprawdę obłędny, piękny i godny uwagi, bo dość rzadko spotykany, a kosztuje raptem parę złotych (regularnie 10,99 zł). Pigmentacja i trwałość też ogromny plus. POLECAM 😉
Coś czuję, że nie będzie królował tylko na moich powiekach, ale też na ustach. Będzie z niego niezły błyszczyk…
PS. Wybaczcie za trochę głupie miny na fotkach, ale dostałam totalnej głupawki… 😀
Pozdrawiam
Śliczny kolorek, taki odważny i przyciąga wzrok 🙂 A twój uśmiech jest obłędny 🙂 Możesz takie minki stroić dalej bo pięknie Ci z takim uśmiechem !
Te dwie fotki i tak były jedne z lepszych do publikacji, szkoda, że nie widziałaś reszty… tragedia! 😀 Pamiętam, że w radiu leciała jakaś piosenka, zaczęłam śpiewać, a później robić fotki i tak dostałam głupawki… bywa! 😛 dzięki za uroczy komentarz 🙂
Jaki piękny pigmencik *O* Cudny mejkap! <3
Cała moc w jednym kolorze…
bardzo twarzowy makijaż,pasuje ci a kolorek faktycznie swietny
Takie kolory akurat u mnie sprawdzają się świetnie, lubię mnie, a ja je! 🙂
W tych wlosach wygladasz przeoblednie!! 🙂 super przemiana 😉
Dzięki 🙂 a to jeszcze nie koniec przemiany, bo nadal walczę ze zmyciem zielonego odcienia po poprzedniej koloryzacji, ale jestem już na dobrej drodze. Będzie tylko lepiej.
Fajnie to wyszło kontrastuje z kolorem włosów.
Super dobierasz kolory w swoich makijażach. Bardzo podobają mi się żywe kolorki, które prezentujesz. Jesteś bardzo fotogeniczna i ze zdjęć widać że jesteś bardzo ładna, a te makijaże tylko podkreślają to. Jestem twoją wielką fanką. Jeszcze tylko żebyś pokazała krok po kroku jak robić takie cuda i łączyć kolory bo ja nie znam się na tych technikach, a chętnie sama zrobiłabym takie oko.
Pozdrawiam i czekam na następne wpisy
Wiem, że już dawno powinny pojawiać się u mnie takie wpisy krok po kroku, ale nigdy nie mogę zmobilizować się, żeby jakiś mejkap zmalować tylko po to, żeby wrzucić go na bloga, wtedy jakoś nie mam inwencji twórczej. Swoje makijaże tworze głównie na potrzeby mojego dnia codziennego, więc pasują do humoru, aury, okazji czy ubioru. Wykonuje je o 6 rano przed wyjściem do pracy więc niestety nie mam wtedy czasu, żeby obfocić każdy krok jak go wykonałam. Ale wreszcie muszę spiąć się w sobie i zrobić parę tutków.
Bardzo się cieszę, że jesteś ze mną, to dla mnie bardzo ważne 🙂
U mnie na oczach wygląda na czerwony :< Umalowałam się nim raz, więcej nie miałam odwagi 😉
Może to jest kwestia z czym go zestawisz, trzeba go dawkować, raczej używać jako akcent kolorystyczny niżeli główny cień całego makijażu.
Makijaż i kolor super:) A ten mój niebieski to na lini wodnej kredka bourjois , a na dolnej powiece, mieszanka cieni Inglota i Sleek Acid 🙂
Dzięki za info 😀
mam i bardzo go lubię 😀
Ja też się z nim polubiłam.