Witajcie :o)
Dziś też w brązach, ale zdecydowanie ciemniej, wyraziście, elegancko. Do tak ciemnych oczu pasowały by jasne usta, ale ja poszłam na ciosem i poszalałam ze śliwkową szminką.
Całą górną i dolną powiekę pokrywam mixem dwóch, ciemnych brązów: w kolorze gorzkiej czekolady i z nutą szarości (Inglot 465 Double Sparkle + Inglot 459 Double Sparkle). Tak nałożone brązy rozcieram do góry ponad załamanie powieki brązem w odcieniu mlecznej czekolady (Inglot 360 Matte). Górną granicę dopracowuję najjaśniejszym brązem czyli w odcieniu kawy z mlekiem (Inglot 390 Matte). Wewnętrzny kącik matuje beżem (Inglot 456 Double Sparkle). Jedynym świecącym akcentem jest odrobina złota (Inglot 103 AMC Shine) pod łukiem brwiowym i wewnętrznym kąciku. Górną linię rzęs podkreślam czarną kredką i rozcieram ją czarnym cieniem (Inglot 64 AMC). Na linię wody też nakładam czarną kredkę.
Twarz konturuje delikatnie bronzerem (W7 Honolulu Bronzer), a na usta nakładam śliwkową szminkę (Wibo Eliksir nr 09).
Oczy perfekcyjnie, strasznie podoba mi się odcień tej szminki 😉
Ja właśnie nie byłam pewna czy śliwkowe usta będą dla mnie dlatego kupiłam szminkę z Wibo za 5,99 zł – najwyżej nie wiele stracę. Ale okazało się, że całkiem dobrze czuje się w tym kolorze.
Bardzo ładny makijaż 🙂
Dzięki 🙂
Bardzo mi się podoba:)
Mi też… szczególnie oko dopracowałam.
Slicznie 😀
😉
Cudowny, a usteczka do całowania 🙂