Witajcie
Powoli idzie wiosna, czuć ją już w powietrzu. A jak wiosna to jasne, pastelowe kolory. Połączyłam matową miętę z mglistym fioletem. Taka wiosna, ale jeszcze z przymrozkami. hi hi hi….
Do wykonania tego makijażu użyłam:
Twarz:
Lirene Dermoprogram Ideale Glam & Mat Duo Effect: Fluid matująco – rozświetlający do twarzy # 02 Naturalny
MAYBELLINE Pure.Cover Mineral Concealer #02 Natural
W7 Honolulu Bronzer
Hean Satin Blush #10 Róż fantazja + e.l.f. Natural Radiance Blusher #Shy
Oczy:
Inglot 104 R
Inglot 486 DS
Inglot 494 DS
Inglot 439 P
Inglot 358 M
Inglot 390 M
Inglot 353 M
Kobo Pure Pearl Pigment #504 Mint Cream
Usta:
Essence Stay with Me Longlasting Lipgloss #01 Me&My IceCream
PS. Widoczne poliki ze specjalną dedykacją dla Joanna Mysza :oD
Ta mięta jest przepiękna i bardzo Ci pasuje 🙂 w ogóle kolorystyka bardzo w moim guście 🙂
i w moim guście! Uwielbiam to połączenie zieleni i fioletu!
uwielbiam połączenie fioletu z miętą!
♥
świetne połączenie kolorków
Zgrany duet!
Bardzo ładna ta mięta 🙂
A tak mi się zachciało właśnie takiej mięty, na początku myślałam, że nic takiego nie mam, ale pogrzebałam w moich ogromniastych cieniowych zasobach i znalazłam Inglot 104R: fajna mięta nie za bardzo zielona, a też nie za niebieska.
Piękne orzeźwienie, które wyostrza spojrzenie….nie ma to jak komentując rymować:P
A widziałaś specjalną dedykację na końcu postu dla Ciebie?!
O kurcze faktycznie:) Tego zdania na końcu nie zauważyłam:)
Wiesz co Monia to mój ulubiony post hahahaha:P
:*
Aaaaa wiedziałam! :oD że nie zauważysz 😛 wiem, że miał być osobny post o polikach, ale przy okazji tego wpisu od razu skojarzyło mi się z Tobą 🙂