Witajcie
Dziś zapraszam Was na moje pierwsze starcie z paletką Sleek Vintage Romance. Tak naprawdę paletka sama dyktuje połączenia kolorystyczne więc poszłam w stronę jednego z moich ulubionych: złoto i bordo. Iście królewsko mi się to kojarzy!
Zaczęłam od zaznaczenia przestrzeni ponad załamaniem powieki brudnym różem (cień A Vow in Venice). Następnie samo załamanie powieki przyciemniłam bordem i ciemną śliwką (cień Honeymoon in Hollywood i Forever in Florence). Te same kolory nakładam na zewnętrzny kącik oka, aby też go przyciemnić. Wszystko rozcieram puchatym pędzlem, aby połączyć odcienie. Dolną powiekę podkreślam metalicznym bordem (cień Marry in Monte Carlo) i intensyfikuje dodatkowo bordem o wykończeniu matowym (cień Honeymoon in Hollywood). Zewnętrzne granice całego makijażu rozcieram dokładnie matowym beżem (Inglot 353 M). Następnie na ok 2/3 powieki ruchomej (zostawiając odrobinę zewnętrznego kącika) nakładam stare złoto (cień Court in Cannes). Wewnętrzne kącik rozświetlam normalnym złotem (cień Meet in Madrid). Na sam koniec w zewnętrznej części oka oraz w załamaniu powieki dodaje czerni cień Love in London).
Jak Wam się podoba taka wersja makijażu wyczarowana z paletki Sleek Vintage Romance?! 🙂
Prześliczny makijaż 🙂
Dziękuję Kochana 🙂
Jak ładnie 😀 Ale teraz masz zielone oczy 😀
Bo tak naprawdę MAM ZIELONE OCZY! 😉 tylko dopiero w makijażach w takich odcieniach to najlepiej widać, bo jeszcze tą zieleń podkreślają.
Przepiękny!
dziękuję <3
Śliczny makijaż, a Ty ślicznie w nim wyglądasz, bardzo do Ciebie pasuje 🙂
To prawda, to są moje kolory i cała ja! Dziękuję 🙂
Podoba mi się…super:)
JUPI!!! 😀