Makijaż: Kolejna odsłona kameleona

Witajcie :o)
Miałam dziś fatalny poranek, po prostu zasypiałam na stojąco. A umalować by się przydało… ,bo wyglądałam kiepsko. Chwyciłam kameleona z Catrice i zmalowałam nim cały makijaż. Jeden pędzel, jeden cień i gotowe. 

Na całą powiekę ruchomą nałożyłam cień Catrice C’mon Chameleon, a następnie roztarłam dokładnie ponad załamanie. Przy linii rzęs narysowałam kreskę, na którą nałożyłam ten sam cień dzięki czemu powstała zielona kreska. Jeszcze czarną kredką na linię wody i GOTOWE! ;o)

10 komentarzy

  1. Pięknie podkreślone oko:)Fajny efekt powiększenia oka:)
    Pozdrawiam:)

    1. Wyciągnięcie cienia odrobinę nad załamanie daje fajny efekt przy małych oczach i opadających powiekach.

  2. też chce taką zieleń!!!
    boska!!!!!!!!!!!!!!!

    1. W Naturze za 11,99 zł.

  3. wooow muszę kupić tego kamelona,lubię takie cienie 🙂 świetny makijaż,prosty i szybki w wykonaniu,a jak się ładnie prezentuje 🙂

    1. To jeden z tych „ciekawych” cieni, które warto mieć nawet jak na co dzień nie szalejemy z kolorami, bo ten nadaje się nawet na dzienniaczka do pracy. A do tego jest to świetny, tani duplikat cienia MAC Club.

  4. Naprawdę jeden cień jest w stanie zdziałać takie cuda?;) pięknie!

    1. Dokładnie tak – to jest wyłącznie jeden cień. To jest taki brązowo-zielony kameleon: po roztarciu zamienia się w brąz, a gdy nałożymy go na ciemną bazę robi się zielony, nałożony solo na powiekę jest to brąz z zieloną poświatą i refleksami. Ten cień to duplikat cienia MAC Club albo pigmentu z Inglota nr 85.

    2. Takie cudeńka teraz produkują 🙂 muszę kiedyś wypróbować takiego kameleona 🙂

    3. Jeśli chcesz spróbować to kup ten z Catrice, tylko 11,99 zł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *