Witajcie :o)
Pierwotnym pomysłem na ten makijaż miała być bardzo ciemna (prawie czarna) powieka ruchoma z mocnym, kolorystycznym akcentem w załamaniu. Po porannej improwizacji wyszło Jesienne Ombre Eyes w ciemnych brązach i rudościach.
Zaczynam od załamania i obszaru nad nim – nakładam odcień zgaszonej, średniej rudości (Inglot Rainbow 102R, odcień najjaśniejszy). Następnie na całą ruchomą powiekę nakładam matowy, czekoladowy brąz (Inglot 378 Matte) i rozcieram go tak, aby wtopił się w rudość w załamaniu. W samo załamanie powieki nakładam odcień ciemnej rudości (Inglot Raibow 102R, odcień najciemniejszy) by uzyskać efekt przejścia kolorów jeden w drugi czyli Ombre Eyes. Wszystkie cienie są matowe więc, aby dodać odrobinę trójwymiarowości na granicę rudości ponad załamaniem nakładam smugę złocistego pomarańczu (Inglot 407 Pearl), a na środek ruchomej powieki delikatnie wklepuję brązową perłę w takim samy odcieniu co matowy brąz (Inglot 423 Pearl). Pod łuk brwiowy oraz w wewnętrznym kąciku oka nakładam cielisty cień w żółtym odcieniu (Inglot 351 Matte).
Reszta twarzy to tylko bronzer (e.l.f. Contouring Blush & Bronzing Powder) oraz usta w brzoskwiniowym kolorze (Celia Nude Pomadka-Błyszczyk nr 606 + MIYO Kiss Me Lipgloss 17 Peachy).
Bardzo fajne ombre 🙂
Dzięki 🙂
Ładny 😉
ale tylko ładny?! 😉
genialne połączeni kolorków!!
zastanawiam się tylko jak ja niby z moimi zdolnościami mam to zrobić…
Beatka to nie jest trudne tylko trzeba wybrać dobrą kolejność nakładania kolorów. Zrób to tak jak ja napisałam a powinno się udać.
ładne połączenie ; ) i super z Twoją tęczówką wygląda ; )
Dziękuję ślicznie 🙂
No w końcu fajny jesienny makijaż;-)
A innych fajnych nie było?! Też były…
świetne oko, ale i usta przykuwają uwagę 🙂
prawie w 99% moich makijaży to jednak oko gra główną rolę, ale usta też czasami lubię podkreślić. Fajnie, że tym razem się udało.