Witajcie
Parę dni temu Golden Rose wrzuciło na swojego INSTA face chart z bardzo intrygującym mnie osobiście makeup’em. Do tego stopnia mi się spodobał, że pozwoliłam sobie na zainspirowanie się nim.
Moja wersja oczywiście nie jest idealnym odwzorowaniem tegoż makijażu, bardziej inspiracją kolorystyką, kształtem i użyciem matowych cieni.
Jak wiadomo cieniowanie matami jest zdecydowanie trudniejsze, cienie o wykończeniu matowym trudniej się ze sobą mieszają i trzeba poświęcić na to zdecydowanie więcej czasu. Żeby sobie to ułatwić całą przestrzeń powieki ruchomej górnej jak dolnej, pod łukiem brwiowym pokrywam cielistym cieniem (Sleek Ultra Mattes v2 Darks #Pillow Talk).
Następnie zaznaczam załamanie powieki brązem (Sleek Ultra Mattes v2 Darks #Paper Bag), aby w późniejszym etapie łatwiej było „poprowadzić” fiolet. Czas na konkretne kolory: wewnętrzną część powieki górnej i dolnej pokrywam mocnym pomarańczem (Sleek Ultra Mattes v1 Brights #Strike). Na środek górnej aplikuję turkus (Sleek Ultra Mattes v2 Darks #Orbit) i „cieniuję” z pomarańczem uzyskując trawiastą zieleń. Zewnętrzny kącik pokrywam fioletem (Sleek Ultra Mattes v2 Darks #Highness) i „wyciągam” go w załamanie powieki. Mieszanką czerni i brudnego fioletu (Sleek Ultra Mattes v2 Darks #Noir + #Villan) pogłębiam zewnętrzny kącik. Granice ciemnym cieni rozcieram beżem (Sleek Ultra Mattes v2 Darks #Dune), aby lepiej „wtopiły” się i przeszły w kolor skóry. Na sam koniec na linię wody nakładam czarną kredkę (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil #Black).
Aby tematycznie całą twarz „utrzymać” w macie nakładam kryjący podkład Revlon ColorStay (pomieszane dwa kolory 150 Buff i 180 Sand Beige). Obszar wewnętrzny twarzy oraz pod oczami rozjaśniony i skorygowany korektorem (NYX High Definition HD Photogenic Concealer Wand #CW 02 Fair). Całość fiksuje pudrem matującym (Essence All About Matt Fixing compact powder). Twarz ocieplam bronzerem (W7 Honolulu), dodaje konturu (KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert). Nie nakładam ani różu ani rozświetlacza. Na ustach „brudny”, matowy róż (Bourjois Rouge Edition Velvet #09 Happy Nude Year).
OMG pięknie Siedzę i ślinię się do Twoich oczek w zbliżeniu:-)
Widziałam, że zaopatrzyłaś się w paletki ZOEVA Kiedyś podpowiedziałaś mi, że szkoda kasy na nie, gdyż są inne cienie podobne jakościowo, ale w niższej cenie Ja jednak uległam i… przepadłam Mam Naturally Yours i Cocoa Blend i po prostu uwielbiam je Życzę Ci równie mocnego zakochania cieniocholiczko:-)
Tak wiem, pamiętam nawet ten komentarz 🙂 bije się w piersi, że zarzekałam się, że sama ich nie kupię, ale choroba zwana cienioholizmem już tak bardzo jest u mnie posunięta, że skusiłam się, bo wszyscy sobie je tak chwalą. Po paru makijażach tymi paletkami mam co do nich mieszane uczucia więc chyba jednak się nie myliłam, że do końca aż tak nie warto. Zobaczymy na dłuższą metę…
Piękne oczyska…jesień pełną parą. Cudownie wyglądasz w tym makijażu.
Szczerze?! Jak zaczęłam nakładać poszczególne kolory na powiekę pomyślałam sobie: „boże, nic z tego nie będzie, to jakaś kupa!”. Ale jak już wszystko ze sobą połączyłam, zblendowałam… jako całość wygląda obłędnie!
O jaka fajna inspiracja 🙂 Trochę ją jeszcze zmodyfikuję i uproszczę/złagodzę, no niestety (do pracy plus inna grupa wiekowa w moim przypadku), ale coś na tej bazie powstanie, już to czuję 🙂 będzie świetna motywacja, żeby wstać rano i ruszać do roboty…
Ooooo chętnie zobaczę Twoją wersje! Jeśli masz ochotę pokazać swoje dzieło to wrzuć je tutaj lub wyślij mi na maila.
Nie obiecuję, że szybko, ale na pewno tak!
Super, czekam! 🙂
[…] Rose po zobaczeniu mojego odwzorowania facechartu z ich INSTA (DO ZOBACZENIA TUTAJ) wysunęło dość ciekawą propozycję, a mianowicie, żebym „zmierzyła” się z ich […]