Witajcie
Witam się z Wami pierwszym wpisem na blogu w 2023 roku… 😉
Witam się z Wami po dłuższej przerwie i pierwszy raz w 2023 roku. Wiem, wiem, wiem… dużo spóźniona! 😉 Ale początek stycznia był dla mnie bardzo pracowity zawodowo i trochę zakręcony także świat beauty musiałam odstawić na chwilę na bok.
Jednakże wracam w kolorze! Nie mogło być inaczej. Ostatnim czasie zachciało mi się połączenia czerwieni z błękitem. Ale jak pogodzić te dwa odrębne światy w jedność?! Bo iść w oczywistości… mogłoby zaowocować katastrofą na powiece.
Jest jedno rozwiązanie: iść w pochodne! Podobne do siebie odcienie, z jednej rodziny kolorystycznej, ale mniej oczywiste i bardziej „do noszenia”. Zdecydowałam się na połączenie ciepłej, malinowej czerwieni z chłodem niebieskiego fioletu.
- Zewnętrzną część oka traktuję malinową czerwienią [MEXMO Spring Flowers #Dahlia];
- Jej granice rozcieram pudrowym różem [MEXMO Spring Flowers #Magnolia];
- Resztę powieki pokrywam fioletem [MEXMO Spring Flowers #Hyacinth] i zacieram granice pomiędzy nimi mieszając je ze sobą;
- Granice całości makijażu „czyszczę” beżem [MEXMO Spring Flowers #Snowdrop];
- W wewnętrznym kąciku oka stawiam kropkę nad „i” rozświetlaczem (ten sam co na twarzy) z nutą różu i brzoskwini.
Reszta twarzy:
- podkład: Catrice True Skin 004
- korektor: Rimmel Multi-tasker Concealer 020 Fair
- puder pod oczy/twarz: Claresa Light Reflecting Under Eye Powder/ Claresa puder bambusowy BAMBOO SUPER POW(D)ER!
- bronzer/kontur: GlamShop Puder do konturowania INKA
- róż: cień MAGNOLIA z palety MEXMO Spring Flowers
- rozświetlacz: BPerfect Get Wet Holo’Glaze
- brwi: Claresa True Glue! + Claresa Browmance Ultra Slim Pencil 02 Medium Brown
- usta: Claresa Sugar Powder Lipgloss 01 Flamingo
Waszym zdaniem udane połączenie?! Dajcie znać jakie inne, nietypowe połączenie zaprezentować na blogu…. piszcie w komentarzu! 😉
POZDRAWIAM