Witajcie
Odwieczny dylemat co było pierwsze jajko czy kura? U mnie nie ma takiego problemu, bo najpierw były paznokcie, a później zainspirowana kolorystyką zmalowałam oto taki makijaż…
Do zmalowania tego makijażu posłużyła mi jak zawsze niezawodna paletka Sleek Vintage Romance. W pierwszej kolejności w załamaniu pojawił się brąz (cień Propose in Prague). Na 2/3 powieki ruchomej nałożyłam srebro (cień Pretty in Paris). Zewnętrzny kącik podkreśliłam burgundem (cień Honeymoon in Hollywood), a następnie pogłębiłam ciemniejszym odcieniem (cień Forever in Florence). Na dolnej powiece dla innego koloru dodałam granat (cień Romance in Rome). Na koniec górną linię rzęs przyciemniłam czernią (cień Love in London).
A jeśli jesteście ciekawe co na pazurkach to: głęboka fuksja i brokatowy top coat są z genialnej świątecznej limitki Come To Town z Essence, a jako bazowego srebra pod brokat użyłam lakieru z Life (marka produkowana dla SuperPharm) w numerze 14.
Bardzo ładny makijaż
Dzięki 😉
Dawno, dawno nie zaglądałam do Ciebie, ale widzę, że nadal czarujesz! 🙂 Niesamowity makijaż 😀
Oooooo dziękuję Kochana :*
I pazurki, i makijaż przepiękne! 🙂
Tym razem powiedziałabym, że jednak pazurki lepsze 😛
Śliczny makijaż.Paletka vintage jak najbardziej pasuje do Twoich oczu i włosów oczywiście!;)
Pizdrawiam
Ubóstwiam kolorystykę tej paletki, najlepsze!