Witajcie :o)
Wczorajszym makijażem na parapetówkę na prawdę poszalałam, poniosła mnie inwencja twórcza. Tego posta piszę jeszcze na kacu więc impreza była udana ;P
Na kilka godzin zamieniłam się w Sexownego Vampa! Mocne, czarne Smokey Eyes z diamentowymi drobinkami brokatu i zmysłowe, grzeszne czerwone usta. Kobieta zmienną jest… ;o)
Tworząc makijaż oczu użyłam ciekawej techniki. A mianowicie najpierw na całą powiekę ruchomą oraz dużo ponad załamanie nałożyłam średni, matowy, ciepły brąz (Inglot 360 Matte). Dzięki niemu będzie łatwiej rozcierać czerń oraz powstanie fajny gradient kolorów. Na ówcześnie nałożony brąz nakładam czarną kredkę (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil Black), ale tylko do załamania powieki i dobrze rozcieram pędzlem. Dzięki temu zabiegowi uzyskujemy czarną bazę. Na kredkę nakładamy czarny cień (paletka Sleek Bad Girl, cień Noir) ruchami wklepującym, a następnie rozcieramy w załamaniu powieki łącząc z wcześniejszym brązem. Żeby bardziej rozblendować brąz na granicy cieni pod łuk brwiowy nakładam matowy, cielisty cień (Inglot 353 Matte) i rozcieram nim też brąz. Dolną powiekę podkreślam analogiczne do górnej, a na linię wody nakładam czarną kredkę. Żeby troszeczkę rozjaśnić czerń w wewnętrznych kącikach oczu nakładam perłową biel (Inglot 453 Pearl). Czas na gwoździa programu – diamentowy brokat. Delikatnie opuszkiem palca nakładam na górną powiekę odrobinę kleju do rzęs i nakładam pędzlem brokat (Inglot Ozdoby do ciała nr 59). Dzięki temu mam pewność, że brokat całą noc zostanie na oczach. Oczy gotowe!
Normalnie pewnie do tak mocnych oczu użyłabym szminki w kolorze nude, ale tym razem poszłam na maksa i użyłam czerwieni. Lekko musnęłam usta korektorem, nałożyłam czerwoną szminkę (Catrice Ultimate Colour 080 My Red Card), a na końcu przypudrowałam usta przez jedną warstwę chusteczki higienicznej. Dzięki temu szminka zostaje na ustach parę godzin dłużej.
Do looku sexownego vampa nie mogło zabraknąć także paznokci w podobnej koncepcji jak oczy. Na czarny lakier (Wibo Extreme Nails nr 34) nałożyłam diamentowy brokat (Essence Nail art Twins Glitter Topper 02 Julia).
Jak Wam się podoba moja wersja Sexownego Vampa?!
Podoba mi się ten makijaż 😀 I się ciągle zastanawiam czemu jeszcze nie mam tej pięknej szminki 🙂 Przepiękna czerwień 🙂
Dziękuję 🙂 kiedy wybierałam się po czerwienie nie wiedziałam na co trafię, miałam szczęście, że trafiłam na szafę Catrice. Fakt wyjątkowo twarzowa czerwień.
Ale ładnie, i nawet się nie gryzie kolor ust z mocnym makijażem. Podoba mi się ten kolor szminki 🙂
Może dlatego się nie gryzie, bo oczy są na tyle mocne, że aż się prosiły o mocne usta dla równowagi.
Ale fajna stylizacja, bardzo mi się podoba całość!
Cieszy mnie jak wymyślę właśnie taką zgraną stylizację, pomysł się rodzi w głowie i jak uda mi się to przelać na twarz to jestem cała happy i dumna z siebie. Szkoda tylko, że nie mam aż tylu okazji żeby tak poszaleć z makijażem.
To szalej w domu, ja tak czasem robię jak nie mam innej okazji:)
Tylko, że najfajniejsze pomysły przychodzą mi na konkretną okazję. Czasami tak malować tylko dla samego malowania mi nie wychodzi. Wolę później jednak wyjść w takim makijażu.
świetna całość, zgadzam się z MonikąB;)
Dziękuję ślicznie 🙂
świetnie makijaż współgra z paznokciami. podoba mi się – jestem na tak!
Prawdę mówiąc pierwsze były paznokcie i miało być zwykłe czarne smokey, ale w ostatniej chwili pobiegłam do Inglota po ten brokat i to był strzał w dziesiątkę.
Zostałaś otagowana : http://xxstarrynightbluexx.blogspot.com/2012/11/tag-liebster-blog.html
Zapraszam do zabawy:)
Oooooo dzięki! To już trzecia nominacja… czuje się zaszczycona!
Eeee no jest ogień!! =D W ogóle ten brokacik wygląda na drobno zmielony, muszę się w końcu ruszyć do Inglota i kupić. Ja niestety mam tak wrażliwe oczy, że u mnie brokaty są męczarnią ;( A strasznie lubię brokatowe makijaże. Ostatnio zrobiłam takowy na sylwestra ale musiałam zmywać, bo myślałam że mi oczy zaczną krwawić ;O
Ja mam tak z czymkolwiek na linii wodnej. Po dwóch godzinach oczy mi łzawią i pieką niemiłosiernie, ale efekt jaki dalej czarna kredka na linii wodnej jest warta „cierpienia”. Ale w Twoim przypadku brokat nakłada się na powiekę więc jakim cudem dostaje Ci się do oczu?!
ladnie dopasowany brokat na paznokciach i oczkach
Nooo akurat mi się udało fuksem, bo najpierw były paznokcie, a później pomysł na brokat na oczach i Inglot znów mi nie zawiódł, bo znalazłam idealny brokat w ich ofercie.
zaszalałaś brokatowo:) fajne oczka, może brwi przy tak mocny oku mogłyby być bardziej zaznaczone, ale i tak super:)
Kiedyś trzeba szaleć, przecież nie będę eksperymentować jak będę miała 80 lat. A brwi… hmmm… pokreślone standardowo, nie chciałam ich zbytnio przerysować, bo mogłoby być już za dużo tego na twarzy.
No i ten makijaz m isie podoba chyba najlepzy z Twoich wszystkich jak do tej pory 🙂
Większość makijaży, które pojawiają się na moim blogu są malowane na potrzeby mojego dnia codziennego więc nie są zbyt skomplikowane, bo muszą zajmować mało czasu w wykonaniu. Takie „cudo” potrzebuje więcej czasu i dopracowania. Życzyłabym sobie takich więcej…
Wow, sporo się tu dzieje 😉
Na bogato! 😉