Witajcie
Jak wiadomo idealnie kontrastującymi i wydobywającymi kolorami dla zielonej tęczówki są oczywiście brązy i fiolety. A jak by tak mieć brąz i fiolet w jednym cieniu?! Toż to byłby ideał!
Taki ideał istnieje! Mowa tutaj o pięknym brązie Inglot 423 Pearl. Na pierwszy rzut oka w wyprasce wygląda jak przeciętny, niepozorny brąz. Tak naprawdę ma w sobie domieszkę oberżyny czyli fioletowy odcień. Widać to dopiero wtedy gdy porówna się ten kolor z innymi brązami.
Taki cień zrobi za Was całą robotę. Wasza zielona tęczówka będzie na maksa podkręcona. Wystarczy tylko szybki, prosty dymek i wyglądacie genialnie na co dzień.
wow!!! ale super!! poproszę go!!
Ale Ty przypadkiem nie masz szaro – niebieskiej tęczówki?
Ooo, piękny, może i moja niebieska tęczówka by go polubiła 🙂
Dla niebieskiej tęczówki wydaje mi się, że może być zbyt „przytłaczający”. Zdecydowanie lepiej wyglądałaby w czymś bardziej ciepłym np 409P, który jest na zdjęciu lub jeśli masz chłodny typ urody coś bardziej zimnego i szarawego.
Powiem szczerze, że trochę boję się ciepłych odcieni brązu, bo mam wrażenie, że wtedy moje oczy wyglądają na zmęczone. Ale pomacam 409, jak będę w Inglocie 🙂
Niebieska tęczówka potrzebuje ciepłych odcieni, ale nie czekoladowego brązu, a bardziej złota, miedzi i pomarańczu. Dla niebieskiej tęczówki kolory harmonizujące to: zieleń, fiolet, róż, kolory podkreślające: brąz, złoto, miedź, kolor dopełniający: pomarańcz. W takim wypadku polecałabym Ci w Inglocie zwrócić uwagę na: 405, 406, 430 ewentualnie 402.
Fakt zielonookim ciezko dobrac brazowy cien gdyz w cieplych brazach wygladaja na zaplakane, ten ktory pokazujesz idelnie sie dla nich sprawdza 🙂
Aż tak bym tego nie określiła, że jak „zapłakane”, bo fajny ciepły, miedziany brąz też będzie dobry dla zielonej tęczówki. Ale to fakt, że najlepszą opcją jest Inglot 423P.
pasuje Ci taki makijaż 🙂
Bo sama jestem właścicielką zielonych patrzałek 🙂
Idealny dla mnie! 🙂
A też jesteś właścicielką zielonych oczek? 🙂
Wczoraj malowałam 3 osoby na wesele:) Nie wyszło może tak profesjionalnie jak u Ciebie ale najgorzej tez nie:P Dostałam kilka pochwał i urosłam w piórka i tak latam do dzisiaj:P
Makijaż bardzo mi się podoba ze względu na Twoją profesjonalną rękę jak i moje ulubione kolory ale ja bym poszła o krom dalej i dodałabym na środek dolnej powieki kolor niebieski. Może się ze mną nie zgodzisz, nie wiem ale ciekawa jestem jak taki głęboki niebieski by wyglądał i jakoś mi się wydaje, ze dobrze:)
:*
Ja jak malowałam swoją szwagierkę na ślub i jeszcze parę innych gości, no i oczywiście siebie na wesele też dostałam mnóstwo komplementów. Takie słowa bardzo budują poczucie własnej wartości, ale zdaje sobie też sprawę z tego, że do profesjonalistki jeszcze mi daleko. Jestem w stosunku do siebie bardzo samokrytyczna. Ale jak słyszysz takie słowa to myślisz sobie: „hmmm może jednak coś potrafię i warto to rozwijać?!”.
Ten dymek w założeniu miał być wykonany tylko jednym cieniem idealnie podkreślający zieloną tęczówkę, ale oczywiście można go rozwinąć i urozmaicić. Ciemny granat mógłby być ciekawy, ale najlepszą opcją na dolną powiekę była by leśna, perłowa zieleń albo miedziany pomarańcz.
Śliczny makijaż 🙂 Nie ma to jak nasze kochane Ingloty 😀
To, że jestem fanką Inglotów to już wiadomo, ale są też takie cienie w Inglocie, które nie są jakieś nadzwyczajne, ale są też takie unikatowe perełki jak właśnie 423 albo 142 albo 407
Mam go chyba, i też całkiem lubię 😉
Ja mam go w paletce właśnie z innymi brązami i beżami, dopiero w porównaniu z innymi kolorami widać różnicę. A jak się jeszcze nałoży na powiekę… taki niewinny w opakowaniu.
Witaj 🙂
Mam piwne tęczówki,oliwkową cerę,włosy koloru orzech laskowy.Czy ten cień 423 będzie mi pasował?Jeśli nie to poleć mi jakiś ciemniejszy neutralny.
Dziękuję i pozdrawiam.
Zdecydowanie powinnaś spróbować tego koloru. Oczy piwne: ich kolor znajduje się pomiędzy zielenią a brązem a więc zaleca się stosowanie barw z palety tych, które rekomendowane są dla oczu zielonych i brązowych czyli fiolety. Do tego oliwkowa cera i kolor włosów będą się z tym komponować. Zdecydowanie 423 będzie najlepszym wyborem.
Wow! Mam zielone oczy i własnie chcę skompletować dzienną paletkę z Inglota, ten cień tak pięknie wybija kolor Twej tęczówki, że na pewno go kupię 🙂 od razu przechodzę do szperania po blogu, może polecałaś kiedyś równie fajne cienie z Inglo 🙂 pozdrawiam
Stricte takiego wpisu z przykładami cieni Inglota, które do której tęczówki jeszcze nie było choć już dawno powinnam taki skrobnąć. Ale jak pobuszujesz po blogu to na pewno znajdziesz mnóstwo makijaży pod zieloną tęczówkę z wykorzystaniem Inglotów.
Kupiłam ten cień i… zakochałam się od razu! Bardzo dziękuję za ten wpis! 🙂 Tęczówka jest bardziej widoczna, od razu widać jaki kolor mają oczy 🙂 teraz szukam cienia z tym samym efektem, ale coś jaśniejszego. Myślisz, że np 402p się spisze? coś pomiędzy ciepłym a zimnym… Kiedyś pamiętam, miałam cień beżowy, ale połyskujący na zimno srebrem, i dawał ładny efekt. Postaram się taki znaleźć w Inglocie myślałam też może o 397p? Kupiłam też 112, polecam też zielonookim, chociaż nie robi aż takiego efektu wow, jak ten z posta, to i tak jest bardzo fajny, na całą powiekę 🙂
Ps. zaglądam na Twojego bloga codziennie – uzależniłam się :))
Przepraszam, że tak „późno” odpowiadam. Jeśli chcesz podobnego efektu „podbicia tęczówki” to polecam Inglot 358 – mat w kolorze taupe/ash z fioletowym podbiciem. Inglot 402 też będzie dobrze współgrał z zieloną tęczówką. Z takich fajnych odcieni polecam także 502 (to taki zimny szaraczek też z fioletową nutą) lub 420 lub 408 (oba cienie typu taupe), fajnie także prezentowałby się cień z kolekcji jesień 2014 o nr 160 (). 😉 bardzo mi miło, że wpadasz na mojego bloga, to dla mnie mega radość 🙂