Witajcie
Paleta PETARDA wprost z drogerii – HEAN Rose Touch!!!
Odkąd HEAN przerzucił się na wypuszczanie sezonowych palet 12 cieni praktycznie każdą kupuję bez zastanowienia. Pierwsza była Paleta cieni MAKE MY DAY, która skradła moje serce jakością i dobrą, drogeryjną ceną. Od tego się zaczęło…
… jest i nowość: Rose Touch! Powstała ze współpracy ze szkołą wizażu Artystyczna Alternatywa. Oczywiście drapniecie ją w Hebe.
Na 12 odcieni, aż 9! to maty, dwa błyski oraz 1 miękka satyna. Cieszy mnie taka proporcja, bo maty od HEAN są świetle jakościowo – genialny pigment i rozcierają się same! Przekrój kolorystyki jest też dość ciekawy, bo przy neutralnych nudziakach pojawiają się takie twisty jak baby blue czy hot pink. Muszę się przyznać, że dla tych dwóch ostatnich w sumie kupiłam całą paletę. I muszę powiedzieć…. nie zawiodłam się, SZTOS!
Widząc paletę pierwszy raz wiedziałam, że będę chciała stworzyć coś w stylu mojego starego makijażu TUTAJ. Koniec końców postawiłam tylko na mat, bo wyszło o niebo lepiej niż myślałam i już nie chciałam tego „niszczyć” błyskiem 😉
- Załamanie powieki zaznaczam odcieniem BLISS;
- Zewnętrzną część oka traktuję różem DESIRE;
- Wewnętrzną zaś błękitem LILYBLUE i łączę na środku powieki;
- Granice dopracowuję i „czyszczę” odcieniem BISCUIT.
Reszta twarzy:
- podkład: Catrice True Skin Hydrating Foundation 030 Neutral Sand
- korektor: Catrice True Skin High Cover Concealer 010 Cool Cashmere
- puder pod oczy/twarz: Claresa Caffeine Boosted Under Eye Powder
- bronzer/kontur: GlamShop Puder do konturowania INKA
- róż: GlamShop róż do policzków ULUBIONY
- rozświetlacz: Eveline Feel The Glow 03
- brwi: Claresa True Glue! + Claresa Browmance Ultra Slim Pencil 02 Medium Brown
- usta: GlamShop błyszczyk zmieniający kolor – MAGIK
Także jeśli szukacie palety tego typu, w takiej kolorystyce, dobrej jakościowo i w dobrej cenie – POLECAM!!!
POZDRAWIAM
[…] czasu pojawiają się u mnie. Swego czasu moja ulubiona dzienna paletka Make My Day czy ostatni hit Rose Touch. Jednak paleta Good Vibes jeszcze tu nie gościła, choć w mojej kolekcji jest już od dłuższego […]