Witajcie
Moja obsesja na punkcie mięty w makijażu trwa w najlepsze… dziś przemycona do przyjemnego, prostego dzienniaczka. Na górnej powiece ciepłe brązy, a na dolnej mrożąca mięta.
Do zmalowania górnej powieki użyłam paletki MUA Undress Me Too. Załamanie powieki podkreślam matowym brązem (cień Lavish), a następnie dodatkowo przyciemniam załamanie i zewnętrzny kącik oka (cień Dreamy + Corrupt), aby mocnej je zdefiniować. Na całą powiekę nakładam złoty brąz (cień Devotion). Wewnętrzne kąciki rozjaśniam cieniem w kolorze kości słoniowej (cień Shy). Na linię wody oraz na dolną powiekę nakładam kredkę w kolorze matowej mięty (Catrice Kohl Kajal #180 Too Cool for Pool), a następnie gruntuje ją cieniem w identycznym kolorze (Inglot 104R).
Szybko, prosto, z kolorem… czego chcieć więcej w takim dzienniaczku 😉
PS. Wybaczcie za kiepsko pomalowane rzęsy, ale dzisiaj był ich zły dzień :/
Pozdrawiam
Super, lubię takie połączenia z kolorową dolną powieką:)
To świetne rozwiązanie gdy mamy opadającą powiekę lub praktycznie nie widoczną górną powiekę ruchomą wtedy możemy bawić się kolorem na dolnej do woli.
przepiękny!!! też uwielbiam miętę!!!
fajny kolorek włosów
Mięta to mój kolor tego lata! UWIELBIAM!
śliczny 🙂
Dzięki 😉
[…] Catrice Kohl Kajal 180 Too Cool for Pool (szt. / 12 zł) – kolor lata 2014! Bardzo rzadko spotykany kolor pastelowej mięty, która całkiem nieźle utrzymuje się na linii wodnej. Do zobaczenia TUTAJ lub TUTAJ. […]