Witajcie
W samym wstępie chcę podziękować Wam za tytuł tegoż makijażu. Wrzuciłam go na FB i posypały się cudowne propozycje… jesteście dziewczyny wielkie.
Wybór padł na Dark Moon (propozycja Patt Klejman), bo faktycznie ta nazwa najlepiej odzwierciedla koncepcję na całość makijażu. Tak jak księżyc rozświetla mrok nocy tak w tym makijażu jaskrawy fiolet swoją intensywnością nadaje ton reszcie.
Zaczynam od zaznaczenia zewnętrznego kącika oraz załamania powieki burgundowym brązem (MAC #Sketch Eyeshadow). Następnie na sam środek powieki ląduje duochrom opalizujący na brązowo-zielono (Makeup Geek #Insomnia Pigment, ale odpowiednikiem jest także Inglot Pigment #85 lub cień Catrice #410 c’mon chameleon). Na pustą przestrzeń wewnętrznej części oka aplikuję białą kredkę (NYX Jumbo Eye Pencil #Milk), aby jeszcze bardziej zintensyfikować odcień fioletu. Na kredkę nakładam jaskrawy fiolet (cień z Technic Electric Beauty Bright Eyes Palette). Aby sam kącik wewnętrzny był minimalnie jaśniejszy od fioletu na powiece rozcieram go tłumiąc cielistym matem (Zoeva Cocoa Blend Palette #Bitter Start). Górną granicę załamania subtelnie ocieplam brązem w kolorze terakoty (Zoeva Cocoa Blend Palette #Substitute for love). Linię wody „czyszczę” cielistą kredką (Max Factor Kohl Pencil #090 Natural Glaze).
Na twarz nakładam mocno kryjący podkład (KIKO Unlimited Foundation #warm beige 15). Obszar wewnętrzny twarzy oraz pod oczami rozjaśniony i skorygowany korektorem (Catrice Liquid Camouflage High Coverage Concealer #010 Porcellain). Twarz ocieplam bronzerem (W7 Honolulu), dodaje konturu (KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert), szczyty kości policzkowych subtelnie rozświetlam (KOBO Highlighter Powder #310 Moonlight). Na ustach przygaszony, herbaciany róż (KOBO Matte Liquid Lipstick #405 Passiflora Tea). PS. Nie zwracajcie zbytnio uwagi na usta, bo walczę z paskudną opryszczką więc nie są w najlepszym stanie 😉
Pięknie, czarujaco, świeżo, seksownie, cudnie Uwielbiam oglądać Twoje makijaże Próbując je odwzorowac uczę się, ćwiczę, doskonalę Jestes moim guru i nieustanna inspiracja Temu kto Cię ostatnio znerwil i sprawił że zwatpilas przekaż ode mnie żeby w swej zazdrości ugryzl się w d…
DZIĘKUJĘ Kochana :* :* :* :* Guru to ja nie jestem i nigdy nie będę. Pokazuję tylko swoją pasję i miłość do makijażu, a reszta przychodzi sama… Dziękuję jeszcze raz za takie słowa bo to miód na moje trochę nadszarpane serce. 🙂