Witajcie
Wiem, że makijaż ma upiększać i dlatego większość wybiera bezpieczne jego formy, ale ja lubię przekraczać granicę…
Czerwień na ustach a i owszem, ale na powiekach?!
Zdaje sobie sprawę z tego, że to totalnie nieużytkowy makijaż (choć ja tak na co dzień się noszę). Czerwień na powiekach to całkiem sporo, ale może przekonam Was choć odrobinę, żeby czasami wyjść po za swoją strefę komfortu i od czasu do czasu iść o krok dalej. Inny kolor, może coś ciekawszego, wyraźniejszego lub oryginalnego.
Makijaż ma tą zaletę, że można go po prostu zmyć. Eksperymenty z nim są bezpieczne 😉
Inspiracją do tego makijażu była chęć wykorzystania czerwieni Twenty One w palecie MUR SOPHX Extra Spice.
Zaczynam od żółci (MUR SOPHX Extra Spice: Vitamin C) wysoko nad załamaniem. Następnie zaznaczam załamanie rudą pomarańczą (MUR SOPHX Extra Spice: Sweet N Sour). Czas na czerwień (MUR SOPHX Extra Spice: Twenty One): nakładam ją w zewnętrznym jak i wewnętrznym kąciku oka łącząc w załamaniu. Wszystko dobrze blenduje ze sobą. Na środek powieki nakładam musztardowe złoto (MUR SOPHX Extra Spice: La Sun). Dolną powiekę podkreślam czerwienią oraz rozcieram od dołu żółciom. Wewnętrzny kącik ubieram w iskrzące złoto (Mystik Warsaw Liquid Illusion Solaris).
Reszta twarzy:
- podkład: FENTY BEAUTY Pro Filt’r Soft Matte Longwear Foundation 140
- korektor: Makeup Revolution Conceal & Define C3
- bronzer/kontur: NYX Blush Taupe
- rozświetlacz: I ♥ Makeup – Golden Goddess Triple Baked HIGHLIGHTER
- brwi: Freedom Makeup Pro Brow Pomade ash brown + Golden Rose Longstay Brow Styling Gel
- usta: HEAN LUXURY MATTE 02 Tiramisu
A jaka jest Wasza strefa komfortu?! Czego NIGDY byście nie spróbowały w makijażu? Jestem mega ciekawa…
POZDRAWIAM