Witajcie
Mięta, nie ważne w jakiej temperaturze podana, zawsze cool! 😉
Uwielbiam mięte w makijażu, a już w szczególności w wewnętrznym kąciku. Nie zależenie od temperatury w jakiej się ją zestawi zawsze wygląda pięknie. Czy to na ciepło czy na chłodno jak tutaj.
Jakże proste zestawienie mięty z chłodnym brązem połączone opalizującym błyskiem (paleta GLAMINATRIX Sugar & Spice):
- Zewnętrzny kącik traktuję szarym brązem BROWNIE;
- W wewnętrzną część wrzucam miętkę MINT, którą lekko przeblendowuję na granicach BRULEE;
- Środek powieki rozświetlam opalizującym na niebiesko BASIL.
Reszta twarzy:
- podkład: Catrice INVISIBLE COVER FOUNDATION 017N
- korektor: Catrice True Skin High Cover Concealer 010 Cool Cashmere
- puder pod oczy/twarz: Brush Up! by Maxineczka Under Eye Powder Matte
- bronzer/kontur: GlamShop Puder do konturowania INKA
- róż: RLM x Bell Ultra Duo Mousse Blush 02 Cloudy
- brwi: Claresa True Glue! + Claresa go bush(y)! Hair Stroke Brow Tint Pen 03 Espresso Brown
- usta: GlamShop Kredka do ust Naturalny Nude + RLM x Bell Ultra Sparkly Gloss 01 Dewy
A TY często sięgasz po mięte w makijażu?!
POZDRAWIAM