Makijaż: Chłód srebra

Witajcie

Całe wieki nie miałam srebra na powiekach, ale cóż się dziwić…rzadko gości!

Jeśli śledzicie mojego bloga od dddłłłłuuugggiiieeegooo czasu to na pewno zwróciliście uwagę, że BARDZO rzadko sięgam po typowe chłodne odcienie jak srebro czy zimne brązy. Jak wykazało moje śledztwo takowy makijaż ostatnio pojawił się w… 2015 roku!

To wynika z bardzo prostej przyczyny: chłód na powiekach mi nie służy! Zawsze odnoszę wrażenie, że wygląda dosyć „brudno” i ciężko. Z drugiej strony mocny trend w bardzo ciepłe odcienie trwa w najlepsze.

Ale, że nie uciekam przed żadnym kolorem to i od czasu do czasu można wrzucić srebro na powieki. Oczywiście dodałam tu i ówdzie ciepełka, żeby jednak ogarnąć ten chłód.

Zaczynam od zbudowania cieplejszej bazy, aby ujarzmić późniejsze srebro. W załamaniu ląduje transferowy, lekki róż [MORPHE x Jeffree Star Artistry Palette #Back]. Zewnętrzny kącik tratuję czekoladowym brązem [MORPHE x Jeffree Star Artistry Palette #Hi Dude!] i wyciągam odrobinę w zewnętrznej części załamania. Na resztę powieki ląduje owe srebro [MORPHE x Jeffree Star Artistry Palette #Custom Rims]. Linię rzęs rozdymiam czernią [MORPHE x Jeffree Star Artistry Palette #Fast Lane]. Wewnętrzny kącik rozjaśniam bielą [MORPHE x Jeffree Star Artistry Palette #Welcome]. Podobnie odcienie powtarzam na dolnej powiece.

Reszta twarzy:

• podkład: MaxFactor Facefinity All Day Flawless 3 w 1 44 Warm Ivory
• korektor: L’oreal Infallible More Than Concealer 322 Ivory
• puder: Golden Rose Long Wear Finishing Powder
• bronzer/kontur: NYX Highlight & Contour Pro Palette odcień Sculpt
• róż: Sleek blush pixie pink
• rozświetlacz: Golden Rose Strobing Highlighter Baked Trio Palette (użyłam odcienia różowego)
• brwi: Anastasia Beverly Hills Dipbrow Pomade Ash Brown + Golden Rose Longstay Brow Styling Gel
• usta: Maybelline Superstay Matte Ink 10 Dreamer

Koniec końców może nie takie złe to srebro… w biżu zdecydowanie bardziej idę w srebro, nie przypadam za żółtym złotem… a w makijażu zobaczymy! 😉

POZDRAWIAM