Witajcie
Wszędobylski brokat wszedł do mainstreamu na dobre, ale czy to praktyczne?!
Brokat – kiedyś widziany tylko w okolicach sylwestra, dziś przemycany na co dzień. Sama lubię go stosować w wewnętrznej części dolnej powieki jako akcent nawet tylko przy wytuszowanych rzęsach, to taki mój sprawdzony trick. Jednak brokat ma swą niezaprzeczalną moc jak i pewne „ułomności”.
Przez mój pędzel przewinęło się mnóstwo brokatów różnych marek. Co raz częściej marki stawiają na prasowane brokaty w paletach. Przeważnie są one jednak na przeźroczystej, lepkiej bazie, która ma tendencje do „rozpuszczania” tego co jest pod spodem. Oczywiście warto zastosować glitter primer, ale i to nie zawsze jest gwarancją trwałości.
Tak o to wpadła w moje łapki paleta MIYO Sista Magic – bardzo intrygująca kolorystycznie i inspirująca wykończeniami. Jeden z brokatów najbardziej przykuwa uwagę – TEARS – syreni brokat z gwiazdkami. Pomyślałam tylko jedno: „To się nie może udać!”. Okazuje się, że… to SZTOS!
Brokat, który nawet bez bazy typu glitter primer przykleja się do powieki bez problemu, NIE ROZPUSZCZA makijażu pod spodem, zastyga i jest niewyczuwalny na powiekach. Gwiazdki można pojedynczo „wyjmować” z masy i przyklejać, zostają na skórze do demakijażu! Jestem pod wrażeniem!!! Formulacja w punkt!
- Załamanie powieki ociepliłam odrobiną brązu PIZZA;
- Zewnętrzny kącik potraktowałam morską zielenią USTKA, wewnętrzny baby blue MAYA, pozostawiają środek powieki pusty;
- Na wysokości źrenicy zaaplikowałam brokat TEARS, rozpraszając go w górę oraz w dół;
- Wewnętrzny kącik rozjaśniłam matem LUNA;
- Dolne rzęsy wytuszowałam na zielono [HEAN Mini Symphonic Emerald].
Reszta twarzy:
- podkład: Eveline Cosmetics Better Than Perfect 01 Ivory
- korektor: L’Oreal Infallible More Than Concealer 320 Porcelain
- puder pod oczy: NAM Cotton Candy Undereye Powder
- puder twarz: NAM Setting Translucent Powder
- bronzer/kontur: GlamShop Puder do konturowania INKA
- róż: Sleek Blush Pixie Pink
- brwi: GlamShop Pomada do brwi Szatynka + My Secret WOW EYEBROW
- usta: Kolekcja Bell dla Biedronki MOIST Shimmer Lip Gloss 02 Nude Shine
Używacie w ogóle brokatu w makijażu?! Czy to już „za dużo”?
POZDRAWIAM
Piękny makijaż, gratuluję talentu 🙂
DZIĘKUJĘ!!! Za tak miły komplement :*
Piękny i odważny makijaż, podoba mi się. 🙂
Dziękuję! Brokatu nie trzeba się bać, nawet można go ograć w makijażu dziennym 😉
Jeszcze nie przekonałam się u mnie do niebieskości, ale może wszystko przede mną! Ciekawi mnie jak formulacja brokatów (Inchidlis, Laura?) Przesyłam pozdrowienia!
Niebieskości niestety bywają trudne, wystarczy tylko krok do kiczu… ale to jest kwestia znalezienia TEGO odpowiedniego odcienia. Polecam paletkę NIEBIESKI 2020 GlamShopu – najlepsza na miłość z niebieskościami.
Jeśli chodzi o resztę brokatów MIYO to są to standardowe, dobre, prasowane brokaty, warto oczywiście użyć jakiegoś glitter primera.
[…] wydanie palety dziewczyn SISTA MAGIC to jedna z moich ulubionych palet w mojej potężnej kolekcji. Jakość prasowanych brokatów MIYO […]