Witajcie
Brązy i beże nadal uchodzą za kanon makijażu dziennego, nie czarujmy się. Ja osobiście nadal będę walczyć dzielnie, że warto przemyć do przysłowiowego „dzienniaczka” choć odrobinę koloru. A zatem może zgniła zieleń/khaki?
Oczywiście zostajemy w tematyce brązów, ale warto przełamać je np elegancką zgniłą zielenią/khaki. Nadal to kolor ziemi więc stosunkowo bezpieczny, a jednak daje ten inny smaczek 😉
Smugą matowego brązu podkreślam załamanie powieki (paletka Sleek Au Naturel, cień Bark). Następnie zaczynam cieniowanie od zewnętrznego kącika nakładając błyszczący brąz (paletka Sleek Au Naturel, cień Mineral Earth). Jako odcień pośredni nakładam coś pomiędzy brązem, a zgniłą zielenią (paletka Sleek Au Naturel, cień Moss). Na resztę powieki wklepuję intensywny odcień khaki (paletka Technic Electric Beauty Bright). Górną granicę cieni rozcieram delikatnym brzoskwiniowym matem (paletka Sleek Au Naturel, cień Toast), a pod łuk brwiowy nakładam cień w kolorze kości słoniowej (paletka Sleek Au Naturel, cień Nougat). Wewnętrzne kąciki rozświetlam beżową perłą (paletka Sleek Au Naturel, cień Taupe), a linię rzęs przyciemniam odrobiną czerni (paletka Sleek Au Naturel, cień Noir) i wyciągam w zewnętrznym kąciku. Na środek powieki palcem wklepuje odrobinę żółtego złota (paletka Sleek Vintage Romance, cień Meet in Madrid) – opcjonalnie.
Twarz konturuje odrobiną bronzera, policzkom nadaje dziewczęcego, naturalnego rumieńca matowym, intensywnym różem nałożonym muśnięciem pędzla (Makeup Revolution Ultra Blush and Contour Palette #Sugar and Spice). Na usta nakładam mocny, malinowy błyszczyk (Yves Rocher Couleurs Nature Intense Color Gloss #01 Rose Granit).
Śliczna zieleń,taka gustowna.Piękny makijaż jak zawsze;D
Pozdrawiam;)
Oooo to jest dobre określenie: gustowna, wyjęłaś mi to z ust 🙂
śliczny 🙂
Dzięki 😉
przepiękne, bardzo mi się podoba kolor, jest pazur ! 🙂
Cieszę się bardzo, że wpadłaś na mój blog. Witam 🙂 Kolory mają moc…
Przepięknie! 🙂
Dzięki 🙂