Makijaż: Awenturyn zielony

Witajcie

Do niektórych połączeń kolorystycznych kocham wracać!

Są takie połączenia kolorystyczne, do których kocham wracać co parę tygodni czy miesięcy. Takie pewniki, które wiem, że ZAWSZE będą wyglądać dobrze. Zdecydowanie takim kolorem jest właśnie pastelowa zieleń / mięta.

Już kilka razy TUTAJ czy TUTAJ pojawiała się na blogu. Choć tym razem inspirowałam się kolorystyką zielonego awenturynu. Lekki, kobiecy dzienniaczek oddający delikatność tego minerału.

  1. Zrezygnowałam z brązu na rzecz przybrudzonych róży: ciemniejszy odcień #belle w zewnętrznej część oka, roztarte granice jaśniejszym #holly (Natasha Denona Retro Glam Palette);
  2. Na środek powieki wleciał odcień #adriatic , który jest dość niepozorną perłą, a wewnętrzny kącik rozjaśniałam matową miętą #brisk (Natasha Denona Pastel Palette);
  3. Linia wodna też nabrała miętowego, pastelowego charakteru (Lovely Pastel Tropics Automatic Eye Pencil 6).

A jak już jesteśmy w tematyce wracania do przeszłości… w tym makijażu użyłam nowej pomadki od Eveline Flower Garden w odcieniu 01. Malując nią usta nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że tą konsystencję, formulację i zapach skądś znam! … nagle mnie olśniło! Wróciły wspomnienia moich ukochanych na tamten czas pomadek CELIA NUDE. KTO JESZCZE JE PAMIĘTA?! Był na nie swego czasu szał – dziś powiedzielibyśmy, że była VIRALOWA!

Reszta twarzy:

  • podkład: Catrice True Skin 030 Neutral Sand
  • korektor: Rimmel Multi-tasker Concealer 020 Fair
  • puder pod oczy/twarz: Claresa Caffeine Boosted Under Eye Powder
  • bronzer/kontur: GlamShop Puder do konturowania INKA
  • róż: BELL Winter Cream Blush 01 Frozen Flash
  • brwi: Claresa True Glue! + Claresa Browmance Ultra Slim Pencil 02 Medium Brown
  • usta: Eveline Flower Garden w odcieniu 01

Dajcie znać w komentarzach do jakich kolorów, produktów czy typu makijażu lubicie wracać…

…. POZDRAWIAM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *