Makijaż: Anty-walentynkowy

Witajcie

Propozycji makijażu walentynkowego w tym roku było mnóstwo w internetach. Większość bazowała jednak na czerwieni, różu i… serduszkach. Dla mnie za słodko i zbyt oczywiście!

Osobiście potraktowałam TEN temat przewrotnie…

Praktycznie w ogóle nie wrzucam Wam propozycji w stylu: na walentynki, na święta, na … cokolwiek. Dla mnie osobiście to nie ma większego sensu. Dla każdej z Nas ten „wyjątkowy, okazjonalny” makijaż znaczy zupełnie coś innego. Dla jednej będzie to czerwona szminka, dla innej czarne smokey eye, a jeszcze dla innej… wytuszowane rzęsy. Nie traktujmy wszystkiego dosłownie.

Stąd właśnie mój anty-walentynkowy makijaż. W kolorystyce zupełnie nie przywodzącej na myśl walentynek ani seksownego wampa. W tym wyjątkowym/niewyjątkowym dniu byłam SOBĄ!

Dlaczego w takim razie nie postawić na mocno błyszczące smokey eye w kolorze boskiego turkusu? Nie widzę przeszkód!

Zaczynam od przygotowania bazy pod turkus. Na całą powiekę nakładam czarny cień w kremie (Maybelline Color Tattoo 24HR #60 Timeless Black), który kolejno rozcieram na brzegach średnim, ciepłym brązem (Huda Beauty Warm Brown Obsessions Palette). Dopiero na taką bazę wklepuję turkus (Huda Beauty Sapphire Obsessions Palette), który mieni się tysiącem migoczących drobinek. Delikatnie rozcieram granice czystym pędzlem. Pod łuk brwiowy nakładam tylko matowy beż (Huda Beauty Warm Brown Obsessions Palette). Dla kontraktu i przewrotności w wewnętrznych kącikach ląduje mat i to w seledynowej żółci (Huda Beauty Sapphire Obsessions Palette). Na linię wodną górną jak i dolną nakładam czarną kredkę.

Reszta twarzy:

  • podkład: Eveline Liquid Control 005 Ivory
  • korektor: Lovely Liquid Camouflage 01
  • bronzer/kontur: NYX Blush Taupe
  • rozświetlacz: Becca Shimmering Skin Perfector Pressed OPAL
  • brwi: Revolution Pro Brow Pomade Ash Brown +  
    Essence Make Me Brow 02 browny brows 
  • usta: L’oreal Matte 405 The Bigger The Better

Jestem ciekawa jak Wy potraktowałyście temat swojego makijażu walentynkowego? Było coś ekstra, a może tylko lekko podrasowany dzienniaczek? Podzielcie się w komentarzach.

Pozdrawiam

1 komentarz

  1. […] osobiście już od lat [KLIK] traktuję Dzień Walentego przewrotnie. Zamiast ulegać jakieś modzie i iść za tłumem zostaję […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *