Witajcie
W ubiegły czwartek (25.06.2015) miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu szczecińskich blogerek. Zorganizowała je Agata Galan (jeszcze raz serdeczne dzięki za zaproszenie). Było to całkiem sympatyczne i nieoficjalne spotkanie (tzn. nie sponsorowane przez żadne firmy).
Choć nie jestem rodowitą szczecinianką (pochodzę z małopolski więc bliżej mi do krakowianki) bloga zaczęłam pisać po przeprowadzeniu się do Szczecina właśnie! A było to już 4 lata temu (pierwszy wpis 29.06.2011)!!!!
Makeup, który zmalowałam na spotkanie była to wariacja na temat klasycznej czarnej kreski i czerwonych ust.
Tylko, że kreska nie była czarna na ombre w zieleniach, a usta nie były czerwone a w fuksji czy full color tak jak lubię! 😉 Tak, że wyszedł klasyk w wersji modern!
Cały obszar ruchomej powieki, załamania i pod łukiem brwiowym zmatowiłam cieniem w kolorze skóry (Makeup Revolution I Heart Chocolate #You Need Love). Załamanie oraz dolną powiekę zaznaczyłam delikatnie brązem w kolorze piasku (Makeup Revolution I Heart Chocolate #One More Piece). Następnie narysowałam kreskę w stylu ombre w pastelowych zieleniach – połowę kreski z „jaskółką” namalowałam morską, matową zielenią (Avon SuperShock Gel Eyeliner Pencil #Savage), drugą, wewnętrzną część wykonałam przy użyciu miętowego odcienia (Catrice Kohl Kajal #180 Too Cool for Pool). Na linii wodnej cielista kredka (Maxfactor Khol Pencil #090 Natural Glaze). Do tego przykleiłam sztuczne rzęsy (Ardell Demi Wispies). Brwi podkreśliłam moimi nowościami: INGLOT Konturówka do brwi w żelu #18 + L’oreal Brow Artist Plumper #Medium/Dark. Maskara na górne i dolne rzęsy: L’oreal Volume Million Lashes So couture So black.
Na twarzy oczywiście mój ulubiony podkład longlasting czyli Revlon ColorStay (pomieszane dwa kolory 150 Buff i 180 Sand Beige). Obszar wewnętrzny twarzy oraz pod oczami rozjaśniony korektorem (NYX High Definition HD Photogenic Concealer Wand #CW 02 Fair). Kości policzkowe wykonturowane przy pomocy bronzera (KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert). Policzki delikatnie zaznaczone rozświetlającym różem (W7 Africa Multi Bronzing Face Powder). Na ustach matowa fuksja (Bourjois Rouge Edition Velvet #06 pink pong). Na sam koniec odrobinka rozświetlacza na szczyty kości policzkowych i łuk kupidyna (Wibo Diamond Illuminator).
Ufff…. trochę tego było, dopiero teraz to widać jak to wszystko spisałam. Tak to jest jak się jest makeup freakiem 😉 😛
POZDRAWIAM
Już 4 lata ja mam chyba nie cały rok:(
Czas bardzo szybko płynie, zanim się obejrzysz minie rok, dwa, trzy….
Świetny makeup…życzę kolejnych lat w blogowaniu 🙂
Dzięki Kochana 😉
Piękny makijaż, zwłaszcza kreska na oku mi się podoba. I doskonale pasuje do Ciebie ten odcień pomadki.
Fuksja to mój kolor, zdecydowanie! Chyba nawet lepszy niż klasyczna czerwień 😉