Witajcie :o)
Nie było mnie już 2 tygodnie, a to dlatego, że przeprowadzałam się do nowego mieszkanka! 😀 Wiecie jak to jest – niby do zabrania jest parę rzeczy, a przeszukując mieszkanie odkrywamy mnóstwo skarbów. Było tego naprawdę dużo. Teraz w większym mieszkaniu ten ogrom zniknął. Później jeszcze musiałam poczekać na podłączenie internetu… i tak zleciało te 2 tygodnie.
Ale….. wracam! ;o) lekko odmieniona, a to za sprawą nowego koloru na głowie. Długo nie wytrzymałam w jagódkowym brązie (KLIK). Każdy kto mnie zna twierdził, że jest zbyt spokojny i nudy jak dla mnie. A, że ostatnie doświadczenia z farbą SYOSS były bardzo przyjemnie, sięgnęłam tym razem po farbę z linii podstawowej – numerek 5-29 czyli Intensywna czerwień.
Zdecydowanie o wiele lepiej czuję się w takim kkkkooolllooorrrrkkkuuuu….
Do zobaczenia w następnych wpisach.
Enjoy!!! ;o)
ale ogień :D:D
Świetny kolor 😀
Też się kiedyś takiego dorobiłam 🙂
Kolorowo! Lubię 🙂
ogień w szopie!
kolor swietny 😀
ja sie uspokoilam jesli chodzi o kolory na glowie 😉 ciekawe kiedy ta cisza mi minie hehe 😉
ja wytrzymałam tylko miesiąc czyli do następnego strzyżenia, nie dla mnie spokojne brąziki
Świetny kolor, ale na moich ciemnych włosach byłby jedynie w słońcu widoczny 😛
Jak dla mnie ostro:)