Witajcie
Całkiem niedawno w rodzinie czekoladowych palet I ♥ MAKEUP pojawiła się nowa CHOCOLATE VICE! (teraz jest już 6 palet: I heart Chocolate; Death by Chocolate; Naked Chocolate, Salted Caramel; Pink Fizz).
Najnowsza „tabliczka czekolady” kolorystycznie przywodzi na myśl a jakże by inaczej Too Faced Sweet Peach.
Pewnie zapytacie czy Chocolate Vice to wersja budżetowa Sweet Peach?!
I ♥ MAKEUP CHOCOLATE VICE PALETTE zawiera 16 cieni o gramaturze 22 g (czyli pojedyncze cienie wychodzą po 1,2 g, a te dwa większe razy dwa: 2,4 g) w cenie 40 zł.
W palecie znajdziemy cienie o wykończeniu:
- 5 x mat
- 1 x mat z drobinkami
- 5 x błyszczące / perła
- 2 x błyszczący duochrom
- 3 x metaliczny
Jakość, konsystencja, wykończenia są dokładnie takie same jak w każdej innej czekoladowej palecie I ♥ MAKEUP, tu nic się nie zmieniło. Maty mają miękkie wykończenie satyny a błyszczące i metaliczne cienie troszeczkę mokrą, kremową konsystencję. Oczywiście pigmentacja jest powalająca. Cienie świetnie się noszą, rozcierają, nie tracą na pigmencie w ciągu dnia, nie osypują. Po prostu stara, dobra, sprawdzona jakość sygnowana czekoladowym opakowaniem.
Choć Chocolate Vice kolorystycznie bardzo przypomina jej droższą po fachu koleżankę Too Faced Sweet Peach to NIE JEST jej kopią!
Co prawda niektóre cienie są do siebie dosyć podobne, ale nie identyczne (np Chocolate Vice #Convert = Sweet Peach #Puree czy Chocolate Vice #Lust = Sweet Peach #Tempting). Obie palety zawierają tzw. duochromy (w Chocolate Vice to #Require i #Reason; w Sweet Peach to #Just Peachy i #Bellini), ale nie są one swoimi wzajemnymi odpowiednikami. Także w Chocolate Vice próżno szukać fioletów i zieleni.
Chocolate Vice to po prostu dobra kompozycja ciepłych barw na co dzień. Paletka jest „neutralna” i dosyć zachowawcza, ale dobrze będzie się w niej czuć zielona, niebieska, szara i brązowa tęczówka.
Paletka jakościowa z tej półki cenowej bardzo dobra, ale nie jest to wersja budżetowa Too Faced Sweet Peach, pamiętajcie o tym ;P
POZDRAWIAM
Szkoda, ale mimo to kolory całkiem fajne. No i ten odcień Vice. Wow! Piękny.
Z jednej strony szkoda (bo byłaby wersja tańsza), ale z drugiej strony to nowa, unikatowa paletka a nie duplikat. A cień Vice jest już w innej czekoladzie MUR Naked Chocolate w postaci cienia Way.
Mam jak do tej pory tylko Death by Chocolate i Salted Caramel. Też są tam dwa pięknie rozświetlające cienie 🙂 Uwielbiam takie.
Czekoladki mają to do siebie, że mają pełną gamę rozświetlających, pięknych świecidełek.
Genialna pigmentacja, bardzo mi się podoba i z chęcią bym kupiła 🙂
Pozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
To już jest taki „standard” jakości i pigmentacji czekolad MUR, zawsze na wysokim poziomie mimo ceny.
Jednak wolę białą czekoladę
Mmmmm… chyba masz rację.
A ja się nawet cieszę, że nie jest dosłowną kopią. Spotkałam się już z kontrowersjami wokół czekoladek MUR – no i mam argument w obronie marki 🙂 Nie wiem jednak, czy ją sobie kupię, bo chociaż seria swatchy z dolnej fotki (Reason, Must, Maleficience, Fancy i Appeal) wydają się idealne dla mnie (mam podobne pomarańczowordzawe czy ceglastobrązowe cienie z Kobo i bardzo je lubię, jeśli chodzi o odcień – a MUR lubię nawet bardziej, jeśli chodzi o jakość), to jednak większość pozostałych cieni, to znaczy bardzo podobne do nich, mam już w innych zestawach MUR, a chciałabym może jednak któryś wreszcie wykończyć… 😉
Nie wiem, ale pewnie i tak kupię 😉
Tu się z Tobą zgodzę w 100%, a nawet w 110! Pewnie jak lubisz MUR to koniec końców się skusisz 😛
I wykrakała 🙂 🙂 🙂
Bo ja zła kobieta jestem ;P
Soczysta paleta kolorów i ja sie skusze 😉
Polecam 😉
Jaka kusząca paleta kolorów ! Z Makeup Revolution mam dwie pozostałe słynne czekoladki, I Heart Chocolate oraz Pink Fizz, może i ta paletka kiedyś zawita w mojej toaletce 🙂
Jeśli masz już czekoladki MUR to wiesz jaka to już dobra jakość a ta nie odbiega od swoich poprzedniczek.
A którą z tych słynnych czekoladek poleciłabyś dla kogoś kto dopiero szuka? 🙂 kolorystyka w tej palecie wydaje się być najlepsza z racji tego że jest i troszkę brązów i róży, taki duży wybór ciężko się zdecydować 😉
Zapraszam do lektury tego wpisu: TOP 5: Najlepsze palety do makijażu dziennego
W zależności od tego jakiego koloru tęczówki posiadaczką jesteś taka czekoladka będzie dla Ciebie najlepsza… ale jeśli dopiero zaczynasz to strzelałabym w coś uniwersalnego, w taką paletę gdzie „wszystko” jest czyli I Heart Chocolate, Death By Chocolate lub Salted Caramel. I Heart Chocolate najbardziej uniwersalna, Death By Chocolate dla zimnej karnacji, Salted Caramel dla fanek bardzo ciepłych barw.
kupiłam ją i nie żałuje 🙂
Bo to naprawdę świetna i godna polecenia paleta.
Czy one wszytskie pachną czekoladą ?
Nie wszystkie i nie każda tak samo… pachną, ale taką pseudo czekoladą. Prawdziwą czekoladą pachną oryginały czyli palety z Too Faced.