Witajcie
…. czyli znów zmiana image na mojej głowie!
Dwa miesiące temu zamieniłam mojego irokeza na pixie (wpis TUTAJ). Początkowo (pierwszy miesiąc) czułam się w nowej odsłonie całkiem fajnie, ale bardzo grzecznie. Przez kolejny miesiąc zapuszczałam dłuższe włosy, bo miałam w planach całkowicie się „zapuścić”. Moje włosy dość szybko rosną więc efekty było widać od razu, ale w takiej wersji prostej, zwykłej fryzury się nie widziałam dlatego odwiedziłam po raz kolejny Panią Marzenkę z Salonu Inspiracja M&E i…. zapytałam co możemy z tego zrobić co już zapuściłam, bo szkoda było marnować jednak tych dwóch miechów.
Pani Marzenka chyba już mnie na tyle zna i moje upodobania, że zamyśliła się tylko na 2 sekundy i wzięła maszynkę do golenia w garść, a później nożyczki i wyszło to:
Dość ciekawe i z pazurkiem wygolone „trójkąty” po bokach. Fryzura jednak asymetryczna ponieważ grzywka i lewy bok jest dłuższy niż prawa strona. Tył trochę jak przy irokezie, ale znacznie dłuższy w kształcie migdała. Front całej fryzury układa się w delikatny czubek, ale z grzywką na lewą stronę. Dość nietypowa kompozycja, ale świetnie będzie wyglądać jak ją podrasuję nowym kolorem.
Na tych fotkach niestety jestem jeszcze „wyblakła” i z odrostami, bo to świeżo po cięciu, a farbowałam się 2 miesiące temu. Także wybaczcie….
Ale szykuję się u mnie także zmiana koloru na coś zupełnie innego, ale to w następnej notce, bo farbę, którą sobie upatrzyłam muszę zamówić z Ameryki, bo niestety u nas w Polsce nie jest dostępna. Mam nadzieję, że będzie wielkie wow!
Pozdrawiam
ciekawa fryzurka
Będzie jeszcze ciekawiej z nowym kolorem…
A nei chcialabys zapuscic wlosow? 🙂
Właśnie to robiłam przez te 2 miesiące, ale czym dłuższe włosy tym bardziej czułam się nijaka i nudna, zbyt grzeczna. Mam dość gęste i ciężkie włosy więc czym dłuższe tym bardziej „ulizane”.