Witajcie
Do NATURY chodzę rzadko, bo nigdy mi nie po drodze. Tym razem skuszona paroma nowościami, które wyszły na wiosnę wybrałam się na zakupy. Koniec końców z nowości kupiłam tylko błyszczyk, ale za to wyszłam ze świetnymi łupami za grosze!
W Naturze zawsze szperam po tych pułeczkach z przecenami lub koszyczkami i zawsze coś ciekawego wyhaczę.
W szafie Kobo znalazłam oczywiście cienie, które na metce były przecenione z 13,99 zł na 6,99 zł, ale przy kasie okazało się, że kosztują tylko 3,99 zł!!! To się nazywają dobre zakupy! Spodziewam się raczej bardzo dobrej jakości, bo dla Kobo produkuje nikt inny jak HEAN!
Warto też było zaglądnąć do szafy Catrice, bo tam też przecena cieni z 11,99 zł na 4,99 zł.
Niektóre kolory cieni z Catrice są świetnymi odpowiednikami z cieni MAC. np:
Catrice My Frist Copperware Party jest odpowiednikiem MAC Satin Taupe
Catrice C’mon Chameleon jest odpowiednikiem MAC Club
Catrice Starlight Expresso jest odpowiednikiem MAC Copperplate
Catrice Oooops… Nude did it again! jest odpowiednikiem MAC Shroom
Catrice Golden Evergreen jest odpowiednikiem MAC Somptuous Olive
Catrice It’s Toffeefull jest odpowiednikiem MAC Patina
Catrice Dorian’s Grey jest odpowiednikiem MAC Vex
Catrice I like to mauve it jest odpowiednikiem MAC Hypnotizing
Catrice Hip Hop on the Tree Top jest odpowiednikiem MAC Bottle Green
Catrice Mauvie Star jest odpowiednikiem MAC Illusoive
Oki! Cieni już wystarczy 😉 Czas na usta. Drapnęłam nowość z My Secret z serii Hot Colors za 11,99 zł, szminkę z Kobo w obłędnym kolorze Hollywood Red, którą zawsze chciałam mieć i się doczekałam, bo była przeceniona z 15,99 zł na 7,99 zł i na koniec genialną szminkę w kremie od Essence za 8 zł.
Wreszcie udało mi się dostać Camouflage Cream od Catrice (12,99 zł), bo szukałam go już od miesięcy i nigdy nie mogłam go dostać ani w Szczecinie, ani nawet w innych miastach jak przy okazji byłam na wyjeździe. Ale wreszcie jest!
Mam w planach zmianę koloru, ale farbę, którą sobie upatrzyłam muszę kupić na ebay’u w USA więc będzie do mnie długo szła, a żeby nie chodzić taka nijaka i wyblakła trochę zaryzykowałam i kupiłam szamponetkę z Marion (3,50 zł) w kolorze 97 Wiśnia. Powiem Wam szczerze, że jestem totalnie zszokowana, bo kolor wyszedł piękny, wygląda jak by był robiony trwałą farbą, mocno ufarbował nawet odrosty! Polecam! 🙂
I na koniec przy kasie pani zaproponowała mi krem pod oczy z Ziajki za 5,99 zł. Chyba czytała mi w myślach, bo właśnie czegoś takiego szukałam.
Takie zakupy to ja lubię! 😀 ha ha ha… weszłam po błyszczyk, a wyszłam z pełną torbą innych rzeczy! Też tak macie?!
Pozdrawiam
Zajebiste zakupy!! Cienie miazga, ja muszę pokupować sobie jakieś odlotowe maty 😀
Te z Kobo zapowiadają się świetnie, polecam także zobaczyć cienie z Hean: http://sklep.hean.pl/cienie-pojedyncze-wklady-do-paletki.html sama mam na nie chrapkę, maty wypadają genialnie.
Przeciez Ty nie lubisz pietruszki!;-) super zakupy, najbardziej podobaja mi sie zielone KOBO i wszystkie malowidla do ust, kapitalne kolory! Sciskam i caluje, Zuza
Na szczęście nie będę go jadła a wklepywała pod oczęta 😛 może nie umrę….
cuda!!!!
wiem 😛
Tak bardzo chciałabym mieć Naturę w Częstochowie … 🙁
Niestety jakiś czas temu ją zamknęli… 🙁
Świetne zakupy!
W Szczecinie są dwie Natury, ale w tej do której chodzę też raczej kiepsko, mało ludzi, mało produktów na półkach. Do Rossmanna jednak chodzi więcej ludzi.
mam ten krem z ziaji i daje radę:) swietne zakupy, teraz mam wszystkie cienie zapisane do kupna!
Niestety tak działa efekt blogów, ja też tak mam, że jak coś zobaczę u innych to chcę to mieć 😀
Upolowałaś świetne kosmetyki w przystępnej cenie:) Najbardziej zazdroszczę pomadek i błyszczyka. Ich kolorystyka idealnie wpisuje się w moje upodobania:) W takich chwilach żałuję, że nie mam dostępu do Natury;)
Ja jeśli sięgam po szminkę to już w odważnych, mocnych kolorach. Zakochałam się w tego typu czerwieniach.
Hm… Tak sobie myślę, że może któryś z cieni Catrice (nie prezentowanych) mogłabym zakupić i używać jako cień do brwi?
Z tych pojedynczych cieni są odcienie takie akurat do brwi, ale najlepiej kupić po prostu ich zestaw do brwi. Jest świetny.
Monia powiedz mi proszę czy Ty byłaś w tej Naturze na Bramie Portowej? Poluje na cienie Kobo, ale nigdzie nie mogę ich znaleźć 🙁 Aż z rozpaczy poszłam do Inglota i kupiłam małe co nieco 😛 A Twoje zakupy należą naprawdę do udanych!
Cienie Kobo są tylko w Naturach więc nie znajdziesz ich nigdzie indziej. Tak, byłam w tej Naturze na Bramie Portowej. Te z przeceny były tylko w tych kolorach, które jak kupiłam. Reszta była w normalnej cenie. Ale warto się pośpieszyć, bo było dosłownie kilka sztuk.
świetne łupy:)
uwielbiam cienie Kobo:)
Ja dopiero powoli rozkochuje się w cieniach Kobo… jak tak dalej pójdzie to… mój portfel będzie pusty! 😉
mam ten lip cream od essence, kolor piękny, ale wymaga u mnie konturówki, inaczej wędruje po twarzy 😛
Wow… serio?! U mnie nie do zdarcia! Mogę pić, jeść, a on nadal na swoim miejscu. Nawet przy demakijażu opornie schodzi.
Cudne zakupy! O pietruszkowym kremie pierwsze słyszę!
Mają taką fajną całą serie bio-żeli: http://ziaja.com/kosmetyki?from=0d&to=100l&series%5B%5D=347&product_type%5B%5D=20&submit=wyszukaj świetnie się sprawdza a tani jak barszcz.